Pewnie zastanawiasz się co ja wypisuję. Jak to 2 rzeczy, skoro otaczają mnie miliony różnych form? Zgadza się, ale powstały one w wyniku użycia jednej z dwóch sił. Innej możliwości po prostu nie ma.

Data dodania: 2010-02-01

Wyświetleń: 2369

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Pewnie zastanawiasz się co ja wypisuję. Jak to 2 rzeczy, skoro otaczają mnie miliony różnych form? Zgadza się, ale powstały one w wyniku użycia jednej z dwóch sił. Innej możliwości po prostu nie ma.

Jeśli myślisz, że chodzi o dobro i zło to się mylisz, ponieważ z obiektywnego (boskiego) punktu widzenia nic nie jest ani dobre, ani złe. ŚWIAT PO PROSTU JEST! To twój umysł interpretuje dane zdarzenie zgodnie z twoimi zasadami i poglądami. Dla ciebie zima może być czymś negatywnym (wysokie rachunki za ogrzewanie), natomiast dla właściciela stoku narciarskiego (wysokie zyski) wręcz przeciwnie. Jedna sytuacja, a dwa zupełnie inne stany emocjonalne. I kto tu ma racje? W końcu zima jest dobra? A może zła?

A tak naprawdę dla boga zima jak i cały wszechświat i rzeczy, się na nim dzieją po prostu SĄ. On nie ocenia tego w kategoriach dobro-zło. Akceptuje to zdarzenie takie jakie jest naprawdę, bez żadnych etykietek. nie interpretuje niczego, tylko doświadcza. Tobie radzę to samo, ponieważ TY JESTEŚ BOGIEM!!!

Jeśli więc wszystko jest neutralne, to co za dwie tajemnicze siły skoro bóg jest jeden? A więc istnieje tylko MIŁOŚĆ oraz dokładne przeciwieństwo, czyli STRACH. Wszystko pozostałe to pochodne tych dwóch stanów. Można więc by to uprościć i powiedzieć, że miłość jest dobra, a strach jest zły. Nie jest to prawdą, bo jak już pisałem, wszystko jest! I nie jest ani dobre ani złe. Rzeczywistość cechuje dualizm. Męski - żeński, góra - dół, prawda - fałsz... Nie możesz doświadczyć akceptacji, jeśli nie wiesz co to odrzucenie. Skąd możesz wiedzieć, czym jest miłość, jeśli nie wiesz, czym jest strach. To po prostu 2 przeciwne bieguny jednego.

Dlatego nieważne jest co robisz, tylko w JAKIM STANIE! Czy robisz coś z miłości, czy ze strachu. Oczywiście są pokrewne stany - przyjaźń, radość, wiara,... oraz nienawiść, przygnębienie, brak wiary... ale wszystko sprowadza się do dwóch podstawowych uczuć. Nie wierzysz?

Pozwól, że ci to udowodnię. Przykładowo chodzisz do pracy, której szczerze nienawidzisz. Wstajesz wcześnie rano, spędzasz  większość dnia z ludźmi, których nie lubisz i zarabiasz za to marne grosze. A wszystko ze STRACHU, że jak się zwolnisz, to nie będziesz miał na rachunki i jedzenie. A może jesteś od dłuższego czasu w toksycznym związku, ale BOISZ się z tym skończyć. Co powie rodzina, znajomi jeśli zerwiemy zaręczyny? A może marzy ci się własna firma ale LĘK przed niepowodzeniem cię paraliżuje. Można by tak wymieniać bez końca, ale przecież nie musi tak być! Masz przecież wolną wolę. Żebyś mógł wybrać miłość musisz mieć alternatywę strachu.

Ludzie zmieniają się z inspiracji (miłości), albo desperacji (strachu).

Dlatego jeśli chcesz mieć radosne i szczęśliwe życie musisz zmienić powody dla których działasz. A gdyby tak wszystko co robisz, mówisz, myślisz było przepełnione miłością? Widzisz różnice? Dlatego cokolwiek robisz, rób to z miłością. Czy gotujesz obiad, piszesz artykuł, ćwiczysz, rozwiązujesz problem... niech towarzyszy ci przy tym jakieś pozytywne uczucie. Postaraj się we wszystkim co cię spotyka dostrzec coś pozytywnego.

Czy nie lepiej zarabiać na chleb robiąc to co się kocha? Nawet jeśli robiąc to, co cię pasjonuje, na początku nic z tego nie masz. Czy dalej chcesz żyć w ciągłym strachu, że w każdym momencie mogą cię zwolnić. Czy warto z kimś brać ślub ze strachu przed samotnością? A nie lepiej poczekać na swój prawdziwy drugi biegun, który naprawdę kochasz? Pamiętaj, zawsze masz wybór! Mam nadzieję, że cię przekonałem, że warto kierować się w życiu miłością w codziennych sprawach.

Ktoś powiedział, że istnieją jedynie dwie rzeczy na świecie: bóg i strach.
Anthony de Mello

A skoro BÓG JEST MIŁOŚCIĄ!!! to wszystko by się zgadzało.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena