Przed zdecydowanie się na konkretną dietę należy zastanowić się nad stopniem naszej aktywności, typem sylwetki, zdrowiem, przebytymi chorobami oraz oczywiście celem, jaki chcemy osiągnąć. Większość z nas rozpoczyna odchudzanie znacznie redukując ilość spożywanych kalorii. Jednak nie zawsze to w nich tkwi problem. Czasem okazuje się, że nasza zbilansowana dieta wymaga zwiększonej dawki białka, a nie tylko minimalizacji cukru czy tłuszczu. Najlepsze wydają się być diety niskotłuszczowe np. dieta kopenhaska lub dieta dash ponieważ są nie tylko dobre dla budowania ładnej figury, ale również dla zdrowia. Na uwagę zasługuje również ocet jabłkowy , który w połączeniu z odpowiednią dietą może zddziałać cuda. Jednak w tym przypadku należy pamiętać, że nie będzie on odpowiedni dla wszystkich osób. Ponieważ zawiera kwas octowy, który spożywany w nadmiernych ilościach może spowodować u niektórych osób negatywne skutki. Pamiętajmy także, by dostarczać organizmowi zdrowy tłuszcz, zawarty np. w oliwie z oliwek. To dzięki niemu mogą rozpuścić się niektóre witaminy. Całkowite zrezygnowanie z potraw tłuszczowych zdecydowanie nie jest dobre, a takie działania od lat odradzają dietetycy.
Dobra dieta uwzględnia nie tylko stopień aktywności fizycznej w ciągu dnia. Powinna być też dopasowana do naszego wieku i skłonności do tycia. Pamiętajmy, że rozwijający się organizm zawsze będzie potrzebował więcej składników odżywczych niż ten starszy. Ponadto, bardzo ważny jest stan naszego zdrowia. Z tego względu najlepiej, jeśli dietę pomoże nam dobrać wykwalifikowany dietetyk.
Z pewnością powinniśmy zrezygnować z wszelkich nowych, cudownych diet, dających "niezwykle szybkie" rezultaty w krótkim czasie stosowania. Owszem, mogą wydawać się skuteczne, lecz są niezdrowe i prawie zawsze kończą się efektem jo-jo. Lepsze jest, więc stopniowe chudnięcie możliwe, dzięki dostarczaniu sobie witamin, minerałów, ale jednocześnie mniejszej liczby kalorii niż te, które zużywamy w codziennym życiu. Poza tym, odchudzanie wymaga od nas ruchu. Wspomaga on dietę, a przy okazji jest niezwykle istotny dla zdrowia.
Na wstępie: tak, twój tłuszcz czuje. I nie mówimy tu o czuciu emocjonalnym. Mówimy o czystej, brutalnej biologii. O zakończeniach nerwowych, które odbierają bodźce, przekazują informacje i regulują twoje życie metaboliczne bez pytania cię o zgodę. Tłuszcz to nie miękki magazyn kalorii, jak próbuje ci wmówić każda reklama diet pudełkowych. To rozbudowana sieć czujników, laboratorium hormonalne, centrum dowodzenia i... całkiem skuteczny szantażysta. Jeśli myślałeś, że kontrolujesz swoje ciało – to nie znasz jeszcze tkanki tłuszczowej. Bo to organ czuciowy, który wie, co się dzieje w twoim organizmie szybciej niż ty sam.