Ostatnie tygodnie są dla inwestorów giełdowych prawdziwą próbą nerwów. Spadające indeksy odchudziły portfele o kilka do kilkunastu procent w przypadku małych spółek. Niejako w cieniu tych wydarzeń z GPW płyną informacje o planach rozwoju.

Data dodania: 2007-11-19

Wyświetleń: 3511

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Ostatnie tygodnie są dla inwestorów giełdowych prawdziwą próbą nerwów. Spadające indeksy odchudziły portfele o kilka do kilkunastu procent w przypadku małych spółek. Niejako w cieniu tych wydarzeń z GPW płyną informacje o planach rozwoju.

Najważniejsze z nich to nabycie pakietu akcji giełdy walutowej i instrumentów pochodnych w Rumunii. Wartość transakcji nie jest duża – 1mln zł. Ważniejszy niż sama kwota jest jednak fakt, iż nabycie pakietu stanowi pierwszą w 16 letniej historii GPW inwestycję kapitałową. Zdaniem władz GPW rynek rumuński ma szanse stać się jednym z ważniejszych w regionie.

GPW rośnie w siłę
Warszawska giełda wyrasta na europejskiego lidera pod względem ilości debiutów. Blisko 70 nowych nowym spółek, jakie pojawiły się na parkiecie w tym roku, dało GPW drugie miejsce tuż za giełdą w Londynie.
Rośnie również wartość samej giełdy jako spółki z udziałem Skarbu Państwa. Według przedstawionych przez Ministerstwo Skarbu wyliczeń GPW warta jest blisko 1,8 mld zł.
Co istotne, wartość ta wzrosła aż trzykrotnie od 2005 r. Rosnąca wycena napawa optymizmem przed ewentualną prywatyzacją GPW, o której mówi się od kilku lat.

Funkcjonalność przede wszystkim
Prezes GPW Ludwik Sobolewski wydaję się patrzeć na rynek oczyma drobnych inwestorów, gdyż to z myślą o nich ma powstać nowa platforma. Docelowo ma ona zmienić sposób obsługi IPO, czyli debiutów giełdowych. Każdy, kto kupował akcje spółki na rynku pierwotnym wie, że emisje obsługuje zwykle jedno, czasem dwa biura, które są tzw. oferującymi. Tylko w placówkach tych biur można złożyć zapis na akcje. Nowa platforma ma znieść te ograniczenia i sprawić, że emisje będą obsługiwane przez każde biuro maklerskie. W ten sposób zwiększy się dostęp do oferty dla drobnych inwestorów, którzy dziś są często pozbawieni możliwości zapisu na akcje z powodu braku biura w ich miejscu zamieszkania.

Co dobre dla klienta niekoniecznie dobre dla biur maklerskich?
Nowa platforma z pewnością zostanie ciepło przyjęta przez drobnych inwestorów.
Trudno jednak, aby spotkała się z zachwytem domów maklerskich. Wszystko za sprawą ograniczenia źródeł zysków jakim są IPO. Domy maklerskie pośrednicząc w emisji akcji podpisują umowę z przyszłą spółką giełdową. Dzięki platformie taka wyłączność zniknie.
Nie wiadomo póki co, jak zostanie rozwiązana kwestia zwiększenia dostępności do ofert w sytuacji znacznych redukcji z jakimi mamy do czynienia obecnie. Łatwo sobie wyobrazić co będzie w przypadku ofert o małej wartości (kilku, kilkunastu mln zł), które będą obsługiwane przez kilka biur maklerskich. Teraz przy ograniczonym dostępie do oferty redukcje często przekraczają 90%. Wyjściem wydaje się zwiększanie tzw. transzy dla inwestorów indywidualnych. To zależy jednak od samej spółki planującej emisję akcji.

Nowy serwis giełdowy ma pomóc w inwestowaniu w zagraniczne spółki.
Po uruchomieniu w tym roku dwóch serwisów internetowych dla inwestorów: www.gpwinfostrefa.pl oraz www.newconnect.pl GPW postanowiła zadbać o klientów, którzy swoje aktywa lokują w akcjach zagranicznych spółek. Ktoś może zadać pytanie, po co tworzyć odrębny serwis dla zaledwie 20 spółek? Tyle bowiem zagranicznych spółek jest notowanych na GPW. Choć to zaledwie 6% ogólnej liczby spółek obecnych na parkiecie, to jednak ich kapitalizacja wynosi kilkanaście procent wszystkich 340 spółek.
Nowy serwis ma ułatwić dostęp do informacji o zagranicznych spółkach i docelowo zwiększyć nimi zainteresowanie inwestorów. Obecnie inwestorzy mogą czuć się niekiedy niedoinformowani, zwłaszcza że 14 spośród 20 spółek jest notowanych równolegle na parkiecie w Warszawie i innych giełdach zagranicznych (Wiedeń, Paryż, Praga, Londyn). Czy nowy serwis przyniesie zamierzony efekt w postaci większego zainteresowania zagranicznymi spółkami? Trudno powiedzieć. Plus dla władz GPW za to, że podejmuje działania mające pomóc inwestorom. Z pewnością użyteczność platformy będzie rosła wraz z liczbą zagranicznych spółek. Chętnych do debiutu na warszawskim parkiecie nie brakuje. To, ile spółek pojawi się na GPW zależy jednak głównie od panującej koniunktury. Ta w ostatnich tygodniach wydaje się jednak znacznie pogarszać.
Licencja: Creative Commons
0 Ocena