"Zrobiliśmy podjazd, więc wszystko gra." Nie, nie gra. Podjazd to nie dostępność. To tylko jego symbol. Bardzo często – fałszywy. Bo co z tego, że przy wejściu do budynku jest rampa, skoro prowadzi na drzwi, których osoba na wózku nie jest w stanie samodzielnie otworzyć? Co z tego, że w urzędzie jest winda, jeśli ktoś w recepcji rzuca "niech pani poczeka na kolegę, on nosi"?