Planujemy podróż na drugi koniec Polski, sprawdzamy nasz samochód, pakujemy nawigację, apteczkę i ruszamy. Niby wszystko mamy pod kontrolą i wszystko jest doskonale zaplanowane, aż tu nagle, o zmierzchu pod naszymi kołami ląduje dzikie zwierzę. Takie sytuacje niestety zdarzają się na tyle często, że nie można ich nie brać pod uwagę.