A przecież Credki to nie samo dno piekła, prawdziwym piekłem są nasze rodzime kapele.
Czy kiedykolwiek słyszeliście w radiu takie kapele jak Behemoth, Nuclear Vomit lub Virgin Snach? Trudno sobie to wyobrazić, chyba że po zmroku... Powyższe kapele cieszą się sporą popularnością, o czym mogą świadczyć chordy fanów na ich koncertach. Ich muzyka jednak ze względu na ciężkie i nietypowe brzmienia, nie jest propagowana nawet na „rockowych” stacjach.
Dodatkowo nakłada się na to cała warstwa tekstowa kapel, gdzie w utworach rzadko dominują wątki słodkiej miłości i pięknych cukierkowych kobiet – chyba, że mają zginąć pożarte przez demona ciemności. Można też spekulować, że wielu prezenterów boi się grać utwory, w których trudno rozróżnić, kiedy wokalista śpiewa, a kiedy po prostu się zakrztusił.
Takich oporów nie mają prowadzący, którzy zakładają rozgłośnie internetowe, bądź w takim prowadzą audycje. Oni wiedzą dla kogo grają i jakiej muzyki brakuje w mediach. Niszowe stacje metalowe, cieszą się coraz większą popularnością. Ich sukces spowodowany jest pewną swobodą w doborze „ostrych kawałków”, które w takiej stacji, na pewno nikogo nie obrażą.