Co jest problemem dla algorytmu?
W algorytmach odpowiedzialnych za pozycjonowanie i przygotowywanie propozycji dla użytkowników Youtube jako jeden z parametrów zaczęto uwzględniać autentyczność wyświetleń. O ile samo kupowanie wyświetleń nie jest więc problematyczne, o tyle już jakość tego rodzaju usług czasem bywa.
Czym jest wyświetlenie na Youtube?
Pytanie wydaje się dość podstawowe, ale odpowiedź może być zaskakująca. Wyświetlenie nie jest tym samym, co otwarcie filmu, a jeśli dołożyć do tego kryteria stosowane przez algorytmy w celu rozpoznania autentycznych użytkowników, to sprawa robi się jeszcze bardziej skomplikowana.
Wyświetlenia Youtube muszą spełniać następujące warunki:
- użytkownik musi oglądać materiał przez co najmniej 30 sekund;
- użytkownicy muszą pochodzić z różnych miejsc;
- wyświetlenia powinny przynajmniej w sporej części pochodzić od użytkowników, którzy posługują się językiem używanym w firmie;
- liczba wyświetleń musi rosnąć w sposób uzasadniony popularnością kanału.
W praktyce spełnienie tych warunków może być dość trudne, jako że są one często stosowane w sposób szacunkowy lub ważony, więc zbyt wysoka powtarzalność sama w sobie może być problemem.
Po co kupować wyświetlenia Youtube?
No dobrze – skoro algorytmy dość dobrze potrafią odróżniać różnego typu użytkowników, to po co w ogóle kupować wyświetlenia? Tutaj odpowiedzią jest konstrukcja algorytmów. Youtube to niestety błędne koło, z którego bardzo trudno będzie się wyrwać nowym użytkownikom, nawet jeśli mają znakomite treści. Filmy, które mają niewiele wyświetleń, są polecane rzadziej, więc trudno jest im zdobywać kolejne wyświetlenia.
Kupowanie wyświetleń nie będzie w stanie na dłuższą metę zastąpić wyświetleń organicznych, natomiast chodzi o to, żeby pomóc wypromować niektóre materiały w początkowej fazie istnienia kanału. Jeśli dodawane tam treści będą interesujące, to dość szybko też będzie można polegać na wyświetleniach od subskrybentów i nawet osób, które kanału nie subskrybują.
- Kupione wyświetlenia najprawdopodobniej nie wystarczą, żeby spełnić kryteria monetyzacji filmów na kanale.
- Nie jest to sposób na długofalowe podtrzymanie zainteresowania kanałem, a jedynie na rozpropagowanie naprawdę ciekawych treści, z którymi trudno się przebić w nowym kanale.
- Same wyświetlenia nie są jedynym istotnym dla algorytmu czynnikiem – należy jeszcze zwrócić uwagę na polubienia i subskrypcje.
Czego unikać, kupując wyświetlenia?
O ile zakup rzeczywistych wyświetleń na YT może być niezłą trampoliną dla dobrych kanałów, to warto na sprawę spojrzeć szerzej.
- Nie jest to jedyny czynnik wpływający na pozycję filmów w poleceniach (sprawdź inne opcje promocji związane z YT: https://socialmedia.biz.pl/kategoria-produktu/youtube/).
- Wyświetlenia muszą być autentyczne, czyli nabijać również czas, a nie ograniczać się tylko do otwarcia filmu bez obejrzenia jego treści.
- Tego rodzaju usługi kupować należy tylko u sprawdzonych firm, które korzystają z odpowiedzialnych sposobów pozyskania widzów i w ten sposób unikają generowania sztucznych odtworzeń, które mogłyby prowadzić do nałożenia bana na twórcę.
Wszystko to sprowadza się do prostego wniosku: wyświetlenia na YT można kupować, ale robiąc to z głową. Muszą to być faktyczne odtworzenia rzeczywistych użytkowników, a nie masowe i długotrwałe działania botów, z których będzie więcej szkody niż pożytku.
Czy najlepsi twórcy korzystają z kupionych wyświetleń?
Gdyby przyjrzeć się twórcom najpopularniejszych kanałów, to wielu z nich na pewnych etapach swojej działalności podpierało się kupionymi wyświetleniami. Dziś oczywiście nie muszą tego robić, ale jeśli masz nowy kanał, to musisz wiedzieć, że choćby treści tam były znakomitej jakości, to samo to nie wystarczy, żeby zbudować szeroką widownię.