Jeśli prowadzisz zdrowy tryb życia i wszystkie produkty, których używasz są naturalne, łącznie z kosmetykami, dlaczego zatem pasta ma odbiegać od tego wzorca? Jeśli jednak nie jesteś fanem zdrowej diety i ekologicznych produktów lub dopiero zaczynasz swoją przygodę z byciem „fit”, powinieneś zdać sobie sprawę, co tak naprawdę kryje się pod dziwnymi nazwami i skrótami, które znajdują się w Twojej paście. Możesz dzięki temu zaoszczędzić sobie problemów zdrowotnych, wynikające ze zbyt dużej ilości nagromadzonych w organizmie szkodliwych substancji.
-
SLS – ten tani detergent znaleźć można w bardzo dużej ilości kosmetyków. Może podrażniać, wysuszać, a także zdzierać warstwę hydrolipidową naskórka. W przypadku występowania w składzie pasty do zębów – podrażnia błony śluzowe.
-
Triclosan – według badań jest to bardzo toksyczny środek, który może powodować rozwój komórek nowotworowych, a także zaburzenia hormonalne i alergie.
-
PEG/PPG – do jego produkcji wykorzystywany jest rakotwórczy tlenek etylenu. Jest ogromne prawdopodobieństwo, że gotowy składnik zostanie nim zanieczyszczony. Ponadto osłabia on barierę lipidową, która zaczyna przepuszczać wszystkie zanieczyszczenia do naszego organizmu.
Dlaczego warto zdecydować się na stosowanie naturalnych past bez fluoru?
Znajdujący się w paście do zębów pod postacią fluorku sodu, monofluorofosforanu sodu, fluorku cyny lub aminofluorku - fluor sam w sobie, stosowany miejscowo i w niewielkich dawkach - nie jest szkodliwy dla zdrowia. Ważne jest przede wszystkim, by past z tym pierwiastkiem w składzie nie połykać - wtedy mogą zaszkodzić.
Fluor jest zalecany przez stomatologów, ponieważ wykazuje silne działanie bakteriobójcze, wspomaga remineralizację szkliwa oraz reguluje pH w jamie ustnej - działa więc przeciwpróchniczo. Istnieją jednak badania które wykazują, że pierwiastek ten korzystanie oddziałuje na nasze zęby jedynie do momentu ukończenia przez nas 21. roku życia - potem nie reagujemy już na jego obecność w paście.
Czy fluor jest szkodliwy?
Nadmiar fluoru w organizmie jest bardzo groźny i może prowadzić m. in. do rozwinięcia się fluorozy - czyli choroby, która powstaje z nadmiernego nagromadzenia w kościach tego pierwiastka. W jamie ustnej objawia się ona zmianą barwy uzębienia na ciemną, wypadaniem plomb, kruszeniem zębów. Należy więc uważać, jeżeli przyjmuje się dużą ilość fluoru poza pastą do zębów - w suplementach, wodzie czy pożywieniu. Wtedy zasadny może być zakup pasty bez tego pierwiastka w składzie.
Przeciwwskazania do stosowania past z fluorem
Past z fluorem w składzie powinny unikać następujące kategorie osób: dzieci, które mają tendencję do połykania pasty,niepełnosprawni, osoby z ograniczonymi zdolnościami motorycznymi, które mają problemy z dokładnym wypluciem pasty,suplementujący fluor, pijący dużą ilość fluoryzowanej wody,kobiety w ciąży - by profilaktycznie przeciwdziałać fluorozie.
Możesz dmuchać na zimne! Na rynku znajduje się duży wybór past bez fluoru w składzie - możesz więc profilaktycznie używać ich do oczyszczania uzębienia, bądź też kupować je wymiennie z produktami z fluorem. W pastach bez tego pierwiastka, znajdują się zazwyczaj jedynie składniki pochodzenia naturalnego - głównie wyciągi z roślin (goździka, szałwii, rumianku, mięty czy wielu innych). Mają one za zadanie działać antybakteryjnie, antyseptycznie, odświeżająco. Niektóre pasty zapobiegają także odkładaniu się płytki nazębnej i wzmacniają szkliwo. Zazwyczaj można je stosować w połączeniu ze szczoteczkami elektrycznymi.
Internet obfituje w przepisy na stworzenie własnej naturalnej pasty do zębów bez fluoru. Pamiętaj jednak, by podchodzić do nich z dystansem - wiele zawiera w składzie np. sodę oczyszczoną, która może ścierać szkliwo. Lepiej więc przed takimi eksperymentami skonsultować się ze stomatologiem.
Pamiętajmy, że to dawka czyni daną substancję trucizną. Maksymalna zawartość fluoru w paście, to 1500 ppm - zawsze sprawdzajmy, jakie stężenie tego pierwiastka znajduje się w wybranym przez nas produkcie. Zanim postanowimy zmienić pastę na taką bez fluoru, skonsultujmy się z zaufanym stomatologiem.