Dekoracja i aranżacja wnętrz to trudna sztuka. Staje się zaś jeszcze trudniejsza, kiedy ma dotyczyć miejsc ruchliwych, w których funkcja musi być postawiona wyżej niż estetyka, ale w których o tej ostatniej zapominać nie wolno – na przykład w hotelach albo restauracjach.

Data dodania: 2013-11-29

Wyświetleń: 1336

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Firany i zasłony dziś już rzadko kiedy pełnią funkcję, która oryginalnie była im przypisana, a już szczególnie zasłony wyjątkowo rzadko służą do zasłaniania okien. Stały się za to razem z firanami wybitnie wdzięcznym tworzywem dla osób odpowiedzialnych za wystrój i aranżację wnętrz.

Podstawowe zalety firan i zasłon są takie, że mogą się one znaleźć w praktycznie każdym pomieszczeniu, i tak jest od zawsze. Z tego zresztą wynika olbrzymia różnorodność materiałów, wzorów, kształtów. W przypadku zasłon jest ona naprawdę olbrzymia, ponieważ spotyka się zarówno cienkie, tiulowe zasłonki, które, choćby nie wiadomo co, nie są w stanie zasłonić nawet przymglonego słońca, a także ciężkie kotary z naturalnej skóry. Te ostatnie, choć zasłonić mogą okna naprawdę szczelnie, są używane praktycznie wyłącznie w celach dekoracyjnych.

Nie da się jednak ukryć, że firany i zasłony mają sporo poważnych wad. Przede wszystkim mają gigantyczną powierzchnię – nawet w podstawowym wariancie dekoracyjnym, czyli bez dodatkowych marszczeń. A taka powierzchnia szybko przeradza się w równie wielką zbieraninę kurzu, co – zwłaszcza w hotelu – jest ze wszech miar niepożądane. Teoretycznie można wszystko to wyprać, ale to kolejna przeszkoda. Nawet najbardziej niepozorne firanki i zasłony to jednak spora masa, a to oznacza w najlepszym wypadku duże zużycie wody, prądu, czasu i energii personelu (w najgorszym razie należy zastąpić słowo „duże” słowem „niewyobrażalne”). Nawet przy optymistycznym założeniu, że odpada krochmalenie i prasowanie, pracy jest nadal sporo, a to już można wycenić w złotówkach.

Aranżacje wnętrz z wykorzystaniem zasłon mogą być problematyczne jeszcze z jednego powodu: skoro zasłona została przekształcona jedynie do roli dekoracji, czym zasłonić okno, bo przecież to też się czasem może przydać? Tutaj rozwiązań jest kilka: stosuje się rolety (wewnętrzne lub zewnętrzne), verticale, choć to rozwiązanie prezentuje się kiepsko, a nawet... dwie pary zasłon. Jedne z nich wówczas są funkcjonalne, a drugi ładne. Uwierzcie, da się z tego zrobić coś wspaniałego, ale nie pytajcie jak – to wiedzą tylko specjaliści od dekoracji hotelowych wnętrz, a swoją wiedza nie chcą się podzielić. Może to zresztą tylko kwestia wyczucia.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena