Kiedyś wyobrażałem sobie, że Włochy całe rządzone są ręką mafii, że włosi żyją bez ograniczeń, nie używając świateł ruchu, rozbijając się po wąskich starych uliczkach, obrzucając się mięsem lub plując jego pozostałościami.

Data dodania: 2008-04-21

Wyświetleń: 5323

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Kiedyś wyobrażałem sobie, że Włochy całe rządzone są ręką mafii, że włosi żyją bez ograniczeń, nie używając świateł ruchu, rozbijając się po wąskich starych uliczkach, obrzucając się mięsem lub plując jego pozostałościami. Myślałem też, jak wygląda Wenecja, czy bezpiecznie spędza się noclegi w hotelu pośród rozciągających się na 3/4 miasta wód. Nareszcie! Siedziałem w samolocie do Włoch przeglądając mapę. Otwarta mapa Włoch zlewała się niemalże z ziemią widoczną u dołu przez prawe okno transatlantyckiego aeroplanu. Hotel - Włochy, wycieczka życia, Wenecja nocleg - myślałem punktami, do nich same dopasowywały mi się skojarzenia. Między hotel - Włochy a Wenecja noclegi wkomponywało się hasło wycieczka, takie matematyczne planowanie podróży zawsze sprawiało mi ogromną frajdę, tylko hasła a między nimi wyściułka przygód. Wstrząs - z brzucha samolotu zwolna wysunęły się narty. Wycieczka do Włoch samolotem posiadającym narty do sunięcia po wodzie nieubłaganie kończyła się. Pogoda jak na Włochy przystało wspaniała, w tle malowało się górskie tło. Ja, wycieczka, włochy, sam, hotel, wenecja - to wszystko zaczynało mi się coraz bardziej podobać!
Najbardziej marzyłem o Wenecji, noclegi nad wodą ponoć nie należą tam do niebezpiecznych, a to właśnie przyciągało mnie najbardziej. Wychodząc z lotniska rozglądając się za hotelem. Żadnej mafii! Tylko kolorowi turyści, lub ludzie których sciągneła tutaj praca. Rzym poruszał się jak jedna wielka wycieczka. Włochy - jeśli wszeż i wzdłuż tak wyglądają to moje marzenia były bardziej niż chybione - zdałem sobie sprawę gdy nagle ujrzałem na wystawie w kiosku duży tytuł Hotel Włochy. Wakacje we włoszech spędzałem w dużej mierze na przypadku, a ten na szczęście był po mojej stronie, tym bardziej, że w gazecie znalazłem dział "Wenecja Noclegi" oraz "Mapa Włoch". Hotel znalazłem szybko. Włochy pluskały się w wieczornych strumieniach słońca, które nadawały Rzymowi kolor pokropionej sosem Margharitty. Na to skojarzenie zgłodniałem, wycieczka zaczynała się smakowicie jednak nie wyobrażałem sobie umrzeć z głodu na samym jej początku.
Otworzyłem oczy z ciężkim łomotaniem w głowie. Gdzie jestem?! Hotel włochy, hotel włochy zaczynałem orientować się gdzie jestem... Wycieczka, Włochy, Wenecja! Powoli zaczynał mi się malować kompletny obraz. Wsadziłem dłoń do kieszeni, pogięta mapa włoch oraz wydarta z jakiegoś czasopisma strona zatytułowana "Wenecja Noclegi", coś więcej... Mała karteczka podpisana "praca włochy - call me" telefon nie wydawał mi się znajomy. To będą interesujące wczasy we włoszech skoro nic nie będę pamiętał przekląłem w głębi siebie. W tym momencie coś drgnęło obok w łóżku...
Licencja: Creative Commons
0 Ocena