Mimo to sprawia wrażenie wciąż nieodkrytego. A do odkrycia jest tak naprawdę wiele. Był to przecież w dwóch ostatnich stuleciach jeden z najprężniejszych ośrodków w tym regionie. Zanim, wskutek politycznych zawirowań, został brutalnie przecięty wpół, chełpił się bardzo mieszczańskim, dalekim od prowincjonalizmu, charakterem.
Ślady tego, że Cieszyn był miastem pełną gębą w czasach, gdy jeszcze w innych większych ośrodkach, na rynkach pasły się krowy - znaleźć łatwo. Doskonałym świadectwem są piękne, nieraz secesyjne posesje (kamienice, wille) w peryferyjnych dzielnicach miasta. Mało kto wie, że po Cieszynie przez długie lata jeździł tramwaj, a w licznych kawiarniach (w tym słynna kawiarnia Avion, o której śpiewał Jaromir Nohavica) eleganccy panowie debatowali o polityce, a ekscentryczni artyści o sztuce. Atutem Cieszyna jest niewątpliwie urokliwa okolica. Zimą można skorzystać z dużej ilości rozrzuconych po górkach wyciągach. Z resztą w samym mieście znajdziemy doskonale przygotowany stok snowboardowy. Dodatkowo sporo tras i szlaków wprost idealnych do pieszych, jak również rowerowych eskapad. Zmęczeni aktywnym dniem turyści z pewnością nie będą mogli narzekać na lokalną gastronomię – często oferującą lokalne specjały zarówno po polskiej, jak i czeskiej stronie miasta. Intrygujących, ciekawych miejsc, czekających na odkrycie, jest naprawdę sporo.
Pytanie nasuwa się więc samo – dlaczego wciąż pozostał nieodkryte? Wpływ na to ma na pewno dość licha baza noclegowa, która nie była w stanie spełnić wszystkich zapotrzebowań turystów. Na szczęście – jest szansa na zmianę tego stanu rzeczy. W samym centrum Cieszyna otwarto właśnie pierwszy prawdziwy hostel, który z pewnością przyciągnie do miasta pewną ilość zagranicznych turystów, jakrównież ułatwi organizację pobytu tym, którzy znaleźli się już pod urokiem miasta i chcieliby do niego wracać.