Jeżeli plan naszej wędrówki wiąże się również z odwiedzinami w schroniskach, nie musimy ze sobą zabierac zbyt dużo jedzenia. Gdy jednak wybieramy się na dłuższe wyprawy w rejony niezbyt uczęszczane przez turystów, a więc pozbawione schronisk, musimy koniecznie miec ze sobą wystarczające zapasy żywności.
Co najczęściej zabieramy ze sobą w góry? Standardowy posiłek turysty górskiego to kanapki, przygotowane na pierwszy dzień wędrówki, zapas chleba na kolejne dni oraz dodatki do niego: serki pakowane w plasterkach, ser topione, pasztety mięsne lub sojowe, konserwy(niestety dużo ważą), sałatki z tuńczyka w puszkach, małe masełka, dżemy oraz na wieczorne ciepłe posiłki zupki chińskie lub inne dania z proszku.Oczywiście każdy turysta ma też zapasy czekolad, przynajmniej jedna na każdy dzień, ale to w zależności od trudności szlaków, które są do przejścia. Do picia najczęściej bierzemy osłodzoną herbatę w termosie, niekiedy kawę i oczywiście zapas wody mineralnej.
Niektórzy pakują do plecaka owoce i warzywa, najczęściej jabłka, banany, rzodkiewki, ogórki i pomidory. Niestety to co najzdrowsze najwięcej waży, dlatego wielu z nas rezygnuje z tego dodatkowego obciążenia. Po jednym, dwóch dniach wędrowania organizam zaczyna się domagać witamin, dlatego warto zabierac ze sobą witaminy, najlepiej w postaci tabletek musujących, z których powstaję smaczny kwaskowy napój a wartości odżywcze szybciej są wchłaniane przez organizm.
Od jakiegoś czasu na polskim rynku, można nabyć żywność liofilizowaną. Proces liofilizacji odbywa się w bardzo specyficznych warunkach i polega na suszeniu zamrożonych produktów. Żywnośc tego typu jest najczęściej wykorzystywana przez alpinistów, kajakarzy oraz podczas lotów kosmicznych. Żywność taka nie traci podczas przetwarzania swoich wartości odżywczych ani smakowych, jest za to bardzo lekka i łatwa do przyrządzenia przy użyciu wody. W ofercie produktów znajdują się przeróżne dania turystyczne, zupy, potrawy mięsne, grzyby a nawet warzywa i owoce, gotowane lub surowe.
Asortyment jest tak olbrzymi,że każdy może znaleźć to co najbardziej lubi. Żywność taka nie jest najtańsza, więc większość z nas zazwyczaj poprzestaje na zwykłych produktach, tradycyjnych zupkach chińskich i kanapkach. Warto jednak pamiętać, że są inne rozwiązania żywnościowe i na dłuższe wyprawy zaopatrzyć się w produkty, które są najlżejsze.
Warto też zabierać w góry musli typu crunch, są lekkie, bardzo energetyczne i pożywne. Jeśli chodzi o czekoladę to najlepsza jest gorzka, która jest bogata w żelazo i magnez. Żelazo sprzyja transportowi tlenu we krwi, natomiast magnez zapobiega skurczom mięśni. Zwykły chleb można zastąpic chrupkim, ale nie każdy je lubi i potrafi nim zaspokoic głód.
Jeżeli jedziemy na kilka dni i to stosukowo blisko, możemy poprzestać na żywności zwykłej, jednakże na dalekie i długotrwałe wyprawy powinniśmy zaopatrzyć się w lekką żywność liofilizowaną. Jest to ważne, gdyż podczas długich wędrówek każde dodatkowe sto gram ciężaru spowalnia tempo wędrówki i jednocześnie sprzyja zmęczeniu. W trudnych niekiedy bardzo surowych warunkach górskich bardzo łatwo o wyczerpanie organizmu, ze względu na niedostateczną ilośc wartości odżywczych w pożywieniu.
Dlategoteż odpowiedni prowiant to podstawa dobrego samopoczucia i kondycji podczas wędrówek górskich. Dobrze odżywieni będzimy mogli w pełni korzystać z uroków jakie daje wędrowanie i kontakt z naturą.