Żeby ćwiczyć grę w siatkówkę plażową przede wszystkim nie jest potrzebna hala. Można po prostu wyjść na dwór, znaleźć kawałek piachu i po prostu odbijać. Boiska z siatkami stawia się dzisiaj w już w bardzo wielu miejscach – na plażach nadmorskich, przy jeziorach, nad zalewami, więc z grą również nie ma problemów.
Gra na piachu nie wymaga żadnego doświadczenia z halowej odmiany tej dyscypliny. Co więcej, przechodząc z gry na hali na piach trzeba wyeliminować niektóre przyzwyczajenia.
Jestem dobry na hali, będę dobry na piachu – prawda?
Nic bardziej mylnego. Jeśli jesteś zawodnikiem dobrze grającym na hali, prawdopodobnie przyzwyczaiłeś się do gry na jednej pozycji. Poza tym są przejścia, a dookoła siebie masz 5 innych zawodników, którzy mogą pomóc podbić piłkę. To trochę tak jak nauka golfa przez zawodnika grającego w baseball - niby i tu, i tu trzeba uderzyć piłkę, ale tak naprawdę technika jest inna, więc trzeba pozbyć się starych nawyków.
Jakie są różnice między siatkówką halową a plażową?
Poza oczywistymi różnicami – czyli piaszczystą nawierzchnią i drużyną złożoną z dwóch zawodników – siatkarze plażowi mają znacznie większą odpowiedzialność. Nie możesz wygrać meczu, jeśli jedyną twoja umiejętnością jest silny atak. Na piachu wszystko zależy od przyjęcia piłki, bo dopiero potem możesz mieć okazję do zbicia. Tak naprawdę przyjęcie jest jedynym podobieństwem między tymi dwoma dyscyplinami. Jeśli umiesz przyjmować, będziesz grał dobrze.
Na plaży nie możesz mieć słabych punktów w swoich umiejętnościach, ponieważ rywale natychmiast to dostrzegą i wykorzystają. Jeśli słabo przyjmujesz, przeciwnicy będą cały czas na ciebie serwować. Jeśli słabo rozgrywasz, to wszystkie piłki z zagrywki będą kierowane na twojego partnera, ponieważ rywale zauważą, że nie będziesz w stanie dograć mu piłki do ataku. Jednym słowem - zawodnik grający w siatkówkę plażową musi być bardzo wszechstronny i nie może specjalizować się w grze na danej pozycji, jak ma to miejsce w siatkówce halowej.
