Niewątpliwie wpływ na to ma również słaba pozycja złotego w stosunku do innych walut, przekładająca się na rosnące ceny benzyny i usług. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest spadek sprzedaży oraz zyskowności.
Długi wszystkich polskich biur podróży powiększają się w bardzo szybkim tempie. W ubiegłym roku wynosiły trochę ponad 2 mln złotych. Tegoroczny deficyt finansowy to już 6 mln.
Mniej turystów
Nieciekawa sytuacja w tej branży powodowana jest oczywiście spadkiem popytu na wycieczki. Z roku na rok coraz mniej Polaków interesuje się wyjazdami zagranicznymi. Najwięcej wyjazdów sprzedawanych jest wiosną po promocyjnej cenie. Później następuje prawie trzymiesięczny okres zastoju. Rynek ożywa ponownie, gdy biura oferują podróże typu „last minute”. To jednak nie wystarcza, aby nadrobić zaległości. W czerwcu bieżącego roku przedsiębiorstwa turystyczne sprzedały o 30% mniej ofert niż w latach ubiegłych.
Brak danych
Biura od czasu pogarszającej się sytuacji na rynku przestały publikować sprawozdania finansowe. Regularnie robią to tylko nieliczni, ale w przygotowywanych przez nich raportach brakuje informacji o zyskach i rentowności. Biura nie wywiązują się z tego obowiązku, ponieważ kara za jego niewypełnienie to tylko 500 złotych.
Dodatkowo rok księgowy dla większości biur podróży upływa z końcem marca. Oznacza to, że sprawozdanie otrzymamy dopiero we wrześniu – po sezonie wycieczkowym.
Zbierzmy informacje…
Przed skorzystaniem z oferty jakiegokolwiek biura podróży powinniśmy zebrać o nim jak najwięcej informacji. Sprawdźmy czy figuruje ono w rejestrze prowadzonym przez Ministra Gospodarki oraz Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych. Ważną dla nas wiadomością są też dane dotyczące ewentualnych zobowiązań przedsiębiorstwa turystycznego wobec Krajowego Rejestru Długów.
Dobrym pomysłem jest również sprawdzenie, na jaką kwotę biuro jest ubezpieczone oraz kiedy wygasa data polisy.
… i poszukajmy opinii
Fora internetowe do doskonałe źródło informacji. O ile salony agencyjne zajmujące się branżą turystyczną nie mogą udostępniać danych na temat ewentualnego bankructwa biura, internauci bardzo chętnie dzielą się swoją opinią. Dzięki ich komentarzom możemy uniknąć nieprzyjemnych sytuacji.
Bolesny upadek
Ostatnio temat bankrutujących biur podróży stał się aktualny z powodu Sky Clubu, który był kolejnym przedsiębiorstwem turystycznym ogłaszającym upadłość. Pojawiły się wobec niego oskarżenia o wprowadzenie klientów w błąd. Firma przyjmowała pieniądze jeszcze kilka godzin przez zamknięciem działalności.
Oszukanym turystom na pomoc przyszły inne biura podróży, które pomogły wrócić im do kraju oraz oferowały wycieczki po cenach upadłego konkurenta. Sky Club był wprawdzie ubezpieczony, ale wysokość polisy wynosiła jedynie 25 mln złotych. Natomiast kwota, jaką potrzeba na całkowitą wypłatę odszkodowań wynosi ponad 30 mln.
Rok upadku |
Nazwa biura |
Liczba turystów za granicą |
1999 |
Alpina Tour |
3000 |
2003 |
Big Blue Travel |
1500 |
2003 |
SDS Holidays |
1000 |
2006 |
Open Travel |
1000 |
2009 |
Kopernik |
1000 |
2010 |
Selectours |
1500 |
2010 |
Orbis Travel |
1000 |
2012 |
Sky Club |
4000 |
Szkody moralne
Większość osób uważa, że biura podróży powinny dysponować kwotą, która w całości umożliwi im wypłacenie ewentualnych odszkodowań. Zwracają uwagę na fakt, że przez takie nieuczciwe działania przedsiębiorstw turystycznych cierpią nie tylko portfele klientów, ale również wizerunek Polski za granicą. Poszkodowanym turystom nic nie wynagrodzi zmarnowanych wakacji, upokorzenia, gdy byli wyrzucani z hoteli oraz towarzyszącego im w tym momencie stresu.
Zwrot kosztów
Klienci, którzy opłacili wczasy w upadłym biurze podróży, muszą złożyć wniosek do urzędu marszałkowskiego o zwrot pieniędzy. Jeżeli dokonali zakupu przez agenta, mogą też domagać się zwrotu pieniędzy od niego. Transakcje między pośrednikiem a biurem podróży trwają zazwyczaj kilka dni. Istnieje więc szansa, że nie przekazał mu jeszcze pieniędzy klientów. Gdy płacimy kartą kredytową – możemy anulować transakcję. To samo dotyczy zakupów dokonanych przez Internet. Wszystko zależy jednak od momentu dokonania wpłaty.
Co na to rząd?
Ministerstwo sportu razem z firmami turystycznymi planują stworzyć fundusz gwarancyjny, zabezpieczający na wypadek upadłości biura podróży. Miałby on zacząć działać już w kolejnym sezonie wakacyjnym.
Przełoży się to oczywiście na ceny wycieczek, ale minister Joanna Mucha zapewnia, że podwyżki nie przekroczą 10 euro. Dodatkowo będą one tylko przejściowe. Gdy fundusz osiągnie docelową wysokość – wszystko wróci do normy.
Ponadto w ministerstwie sportu powołano specjalną grupę roboczą, której zadaniem jest analiza luk w prawie dotyczącym funkcjonowania biur podróży. Chodzi głównie o ich powstawanie, łączenie firm oraz przejmowanie klientów.
Bezpieczne wakacje
Przed wyjazdem dokładnie sprawdźmy wszelkie informacje potwierdzające wiarygodność biura podróży organizującego wycieczkę. Dzięki temu wymarzony urlop spędzimy zgodnie z naszymi oczekiwaniami – bez żadnych nieprzewidzianych sytuacji, które zamienią go w koszmar.