Gdy się boimy, nasz strach - poprzez zapach ciała - przechodzi na osoby znajdujące się w naszym towarzystwie... Dotyczy to w szczególności kobiet, które, czując męski lęk, zaczynają się bać.
Naukowcy z Monell Chemical Senses Center w Filadelfii postanowili zbadać tę tezę i zaprosili do eksperymentu 13 mężczyzn, którym pobrali próbki potu podczas ćwiczeń w parku linowym (mężczyźni odczuwali wówczas lęk) oraz podczas treningu z ergometrem (mężczyźni nie odczuwali lęku). Zebrany pot wąchało 20 kobiet podzielonych na dwie grupy – kobiety wąchające męski pot zebrany, gdy Ci się bali (ćwiczenia w parku linowym) oraz kobiety wąchające neutralny męski pot.
W badaniu przeprowadzonym metodą podwójnie ślepej próby (ani uczestnicy, ani osoby przeprowadzające eksperyment nie miały dostępu do kluczowych informacji) posłużono się skalą Spielbergera (STAI, Spielberger's State-Trait Anxiety Inventory – narzędzie pomiarowe do badania poziomu lęku). Jak przypuszczali naukowcy, wąchany przez kobiety męski pot, znacznie wpłynął na ich emocje. Już po 5 minutach zaobserwowali różnicę w poziomie lęku dwóch grup kobiet (te, które wąchały pot bojących się mężczyzn, same zaczęły odczuwać lęk). Po 20 minutach badania różnice były bardzo wyraźne.
Eksperyment ten udowadnia, że wąchane przez kobiety męskie feromony lęku wywołują u tych kobiet strach. Mówiąc prosto – gdy mężczyzna się boi, kobieta odczuwa to samo.