MIEĆ CZY NIE MIEĆ? OTO JEST PYTANIE...
Wiele osób staje dziś przed dylematem czy warto jest zamienić swój stary, tradycyjny telefon na nowy "dotykalski". Obawa przed zmianą jest uzasadniona. Mnóstwo osób, z którymi rozmawiałem na ten temat bało się, że to będzie dla nich zbyt skomplikowane, zbyt delikatne, bądź po prostu uważali dotykowe cudeńko za zbędny gadżet. Żyjemy w dobie galopującego z zawrotną prędkością postępu technologicznego i przed pewnymi technologiami po prostu nie da się uciec. Pytanie brzmi, po co uciekać?
FENOMEN SMARTFONA
Rynek smartfonów (smartphone = ang. smart: sprytny, inteligentny; pnone: telefon) rośnie z roku na rok w ogromnym tempie. Żeby zobrazować skalę tego zjawiska przytoczę kilka liczb. Ponad 500mln smartfonów zostało sprzedanych w 2010 roku na całym świecie, a prognozy na rok 2014 przewidują, że liczba sprzedanych smartfonów osiągnie 1mld sztuk w skali globalnej! W skali Polski w 2008 roku udział sprzedanych smartfonów w całości rynku telefonów komórkowych wynosił zaledwie 3%. Specjaliści przewidują, że do końca roku 2012 udział sprzedaży smartfonów w rynku telefonów komórkowych osiągnie 41%. Tak potężny popyt na smartfony powoduje, że producenci prześcigają się w najnowszych technologiach, by zaspokoić potrzeby najbardziej wymagających klientów. W efekcie co kilka miesięcy widzimy w telewizji premierę nowego inteligentnego kieszonkowego komputerka.
CZEMU SMART?
Wszystkie smartfony mają jedną cechę wspólną. Działają na systemie operacyjnym, który umożliwia poszerzanie możliwości urządzenia poprzez instalowanie na nim różnych programów i aplikacji. Zasadniczo telefon służy nam dzisiaj nie tylko do wykonywania połączeń czy pisania sms'ów (choć dla wielu ludzi to główne zalety telefonu :) ). Oprócz tych oczywistych funkcji mamy także masę dodatków takich jak kalendarz, kalkulator, odtwarzacz muzyki, radio, internet, poczta i wiele innych. Te funkcje nie czynią jednak z telefonu smatfona. Jak wspomniałem na początku, słowo klucz to system operacyjny. Jest ich kilka i zależnie od producenta, urządzenia wykorzystuje jedną, bądź czasem kilka platform (zależnie od modelu). Najpowszechniej używanymi systemami operacyjnymi sterującymi urządzeniem są Android, Bada OS, Windows Phone, iOS, Symbian i BlackBerry OS. Osobiście miałem do czynienia z większością wymienionych wyżej systemów operacyjnych i chętnie podzielę się wrażeniami.
SYMBIAN PRZETARŁ SZLAKI
Kilka ładnych lat temu, gdy pierwsze smartfony pojawiały się na rynku, najpopularniejszą platformą dla inteligentnych telefonów był Symbian. Głównie biznesowe modele Nokii z wyższej półki były wyposażone w Symbiana Series60, ale i Sony Ericsson czy Motorola dostrzegły potencjał tej platformy. Pomiędzy różnymi markami telefonów działających na systemie Symbian były pewne różnice. Każdy producent chciał dorzucić coś od siebie upiększając interfejs czy dorzucając jakieś funkcje. W rezultacie platforma nie była całkiem spójna. Programy z Sony Ericssona czasem działały na Motorolach, a czasem nie, mimo że obaj producenci wyposażyli swoje urządzenia w platformę Symbian UIQ. Nokie były wówczas bardzo popularne i problem niekompatybilności programów między urządzeniami tej marki praktycznie nie występował. Największym jednak problemem było zdobycie ciekawych programów spośród masy bezwartościowych i często nie działających aplikacji. Wtedy sklepy z aplikacjami dostępne bezpośrednio z naszej komórki praktycznie nie istniały, ale gdy już znaleźliśmy interesujący nas program okazywał się on horrendalnie drogi i momentalnie zniechęcało to klientów. Lekarstwem na te i inne bolączki wczesnych amatorów smartfonów był internet z dużą domieszką cierpliwości i determinacji oraz z lekką nutką kombinatorstwa :) Bardzo dużo niezłych aplikacji na Symbiana można było znaleźć w internecie nie płacąc za to ani grosza. Z czasem Nokia wprowadziła Ovi Store, gdzie bez problemów można dziś kupić programy, muzykę, gry i wiele innych dobrodziejstw, które przekształcają nasz z pozoru zwykły telefon komórkowy w multimedialne, mobilne centrum pracy i rozrywki. Dziś Symbian po woli odchodzi do lamusa. Nokia rezygnuje z przestarzałego, wielokrotnie unowocześnianego i reanimowanego Symbiana. Najnowsze modele Nokii dziś działają pod szyldem platformy Windows Phone 7.
WINDOWS W KOMÓRCE?
Po zdumiewającym sukcesie Symbiana, Microsoft postanowił wejść z nową sprytną platformą na bardzo chłonny i rozwijający się rynek smartfonów. Początkowo system nosił nazwę Windows Mobile z cyferką na końcu, odpowiadającą nowszej, bądź starszej wersji systemu (np. Windows Mobile 6.5). Osobiście miałem do czynienia z dwoma urządzeniami wyposażonymi w ten system operacyjny. Żadne z nich nie przypadło mi do gustu, ale to tylko moja subiektywna ocena. Duży poziom skomplikowania systemu, duże wymagania sprzętowe i energochłonność skutecznie zniechęciły mnie do używania komórek z Windowsem. Pamiętam sam proces konfigurowania programu nawigacji GPS w Samsungu Omni - KOSZMAR! Po około dwóch godzinach doszedłem do tego jakiemu portowi program przypisał moduł GPS. Dla człowieka niewtajemniczonego uruchomienie programu do nawigacji mogłoby okazać się niemożliwe. Odniosłem wrażenie, że Microsoft chciał stworzyć nowoczesny telefon z inteligentną platformą, którą klient kojarzy ze znanym mu od dawna systemem operacyjnym w domowym pececie. Pomysł znakomity, ale komórkowy Windows nie miał totalnie nic wspólnego z tradycyjnym Windowsem prócz paska startu. Dzisiaj autorska platforma Microsoftu nazywa się Windows Phone i podobno jest bardziej przyjazna dla użytkownika niż wersje poprzednie, ale nie miałem jeszcze okazji tego przetestować. Kiedy w ręce wpadnie mi jakiś Windows Phone nie omieszkam o tym napisać :)
BADA OS - MŁODY ALE WARIAT
W pierwszym kwartale 2010 roku został zaprezentowany pierwszy telefon z nowiutkim systemem operacyjnym Bada OS na pokładzie. Chodzi o Samsunga Wave. Był to podwójny debiut firmy Samsung. Pierwszy raz seryjnie montowany w telefonie, absolutnie doskonały w każdym calu (dosłownie) ekran Super AMOLED. Ekran ten cechuje się absolutną czernią, doskonałym kontrastem i pięknymi, czystymi, soczystymi kolorami. Ale dość o ekranie. Samsung zaoferował także w tym modelu telefonu swój autorski system operacyjny Bada OS z dostępem do sklepu z aplikacjami Samsung Apps. Do niedawna byłem użytkownikiem Samsunga Wave - muszę dodać, że zadowolonym użytkownikiem. Choć system łudząco przypominał system znany z iPhone'a nie można mu było więcej zarzucić. Bada OS działa płynnie, ładnie wygląda, obsługa jest intuicyjna i nie trzeba było niczego długo szukać. Największym minusem Bada OS był na początku sklep Samsung Apps. Po premierze telefonu niewiele można było w nim kupić. Ja osobiście uznałem to za bolączkę młodego wieku całej platformy. Miesiąc później z Samsung Apps można było ściągać setki aplikacji. Dziś Samsung Apps to ogromny sklep z aplikacjami oferujący tysiące aplikacji nie tylko na Badę. System Bada, choć najmłodszy z opisywanych jest bardzo udanym systemem, czuje się jednak czasem mały niedosyt... Dziś Bada OS występuje w najnowszych smartfonach Samsunga już z numerkiem 2.0. Mimo, że Bada OS ciągle się rozwija specjaliści twierdzą, że nie przetrwa długo i zostanie wyparta przez większe platformy.
iOS I BLACKBERRY OS
Być może niektórzy uznają mnie za smartfonowego ignoranta, ale z przykrością muszę stwierdzić, że o tych platformach wiem najmniej. Nigdy nie byłem w posiadaniu ani BlackBerry ani Apple iPhone'a. Nigdy nie podobało mi się żadne BlackBerry. Może podpadam teraz fanom marki, ale uważam, że synchronizacja poczty e-mail z komórką to nie jest dzisiaj żaden szał (kiedyś był, a BlackBerry jako pierwsza firma wpadła na pomysł, żeby poczta e-mail wpadała od razu na komórkę). BlackBerry jako pierwsze zaoferowało w swoich urządzeniach pełną, fizyczną klawiaturę qwerty i coś na kształt dżojstika działającego jak myszka komputerowa pomagająca w nawigacji po menu. Na nieszczęście tej marki, marketing BlackBerry w Polsce był bardzo słaby i mało ludzi wiedziało o tej marce, a jeszcze mniej ją doceniało.
Apple iPhone natomiast doczekał się już czwartej generacji. Obok słynnego jabłuszka widnieje napis 4S. Generalnie chyba tyle się zmieniło od wydania pierwszego modelu. Oczywiście żartuję. Choć nigdy nie miałem iPhone'a dość często się nim bawię. Platforma iOS jest przyjemna, stawia na prostotę obsługi, przejrzystość i szybkość. Może na pierwszy rzut oka wyglądać dość "łyso", ale wystarczy odwiedzić AppStore, a menu będzie obfitować w niezliczoną ilość kolorowych ikonek odsyłających Cię do świetnych gier i użytecznych programów. Przewagą AppStore jest skala przedsięwzięcia. Ilość aplikacji w AppStore na czerwiec 2011 wyniosła ponad 425 tysięcy, a ilość pobrań przekroczyła 14 miliardów (!!!). Wybierając iPhone'a dostajesz dostęp do największego sklepu z aplikacjami na iOS na świecie. To tylko aplikacje, a mamy jeszcze iTunes, czyli największy na świecie sklep muzyczny. Przepotężne zaplecze aplikacji i muzyki sprawia, że iPhone z iOS'em na pokładzie wciąż zyskuje na popularności. Jednak na rynku polskim Apple iPhone to wciąż rarytas. Jest po prostu koszmarnie i bezsensownie drogi w porównaniu do konkurencyjnych modeli smartfonów innych marek. Konkurencja nie śpi i oferuje dużo więcej, za wiele mniejszą cenę. Mam tu na myśli smartfony dużo szybsze, z większym i lepszym ekranem, z przyjaznym i równie rozwojowym systemem i równie bogatą ofertą programów, gier i muzyki (o tym troszkę później). Niezaprzeczalnym faktem jest jednak to, że kupując iPhone'a kupujesz styl, elegancję, prestiż i uznanie. Niektórzy twierdzą, że iPhone to dzieło sztuki i magia - może i tak, ale w takim razie miejsce iPhone'a jest na ekspozycji w muzeum na jedwabnej poduszce pod pancerną gablotą, a nie w kieszeni :)
PAKT Z GIGANTEM
Dobrze wszystkim znana firma Google w 2005 roku kupiła niewielką firmę Android Inc. zajmującą się tworzeniem oprogramowania dla urządzeń mobilnych. I tak to wszystko się zaczęło... Google postanowiło stworzyć własną platformę dla smartfonów co zaowocowało wypuszczeniem na rynek w 2009 roku pierwszego telefonu z systemem operacyjnym Android. Był to model HTC Dream, w Polsce sprzedawany pod nazwą Era G1 wyłącznie przez sieć Era. Gdy pierwszy raz zobaczyłem ten sprzęt w rękach mojego serdecznego kolegi osłupiałem. Ogromny, dotykowy ekran, fizyczna klawiatura qwerty, mnóstwo bajerów i jak dotąd mi nieznany, system Android z pięcioma pulpitami i wręcz przytłaczającą ilością ikonek w menu. To było moje pierwsze spotkanie z Androidem. Od tamtego czasu minęło ponad trzy lata, a "zielony robocik" rozrósł się do niewyobrażalnych rozmiarów. Szacuje się, że pod koniec roku 2012 udział smartfonów z systemem Android w ogólnoświatowym rynku smartfonów przekroczy 50%. Ta niesamowita popularność systemu od Google przekłada się bezpośrednio na ilość oferowanych przez Google Play (do niedawna Android Market) aplikacji. Mnogość modeli smartfonów z systemem Androidem jest tak duża, że każdy znajdzie coś dla siebie. Tak zwany Open Source, czyli otwarte źródło daje nieskończone możliwości programistom, którzy codziennie udoskonalają Androida, inni tworzą tysiące nowych aplikacji, każdy tak naprawdę może być częścią tego systemu. Bez wątpienia Android to fenomen ostatnich lat rozwoju smartfona.
Jeśli mowa o systemie Android w praktyce. Jest to system o "wielu twarzach". Android pozwala producentom na stworzenie własnego interfejsu. Google nie ogranicza producentów smartfonów do używania jednego wyglądu menu. Platforma Android daje im wolną rękę, by mogli dostosować system do wymagań swoich klientów. Android to rozbudowany, ale prosty system, z którym każdy da sobie radę. Naprawdę nie ma potrzeby bardziej rozwadniać tematu.
Ja osobiście widzę Androida jako nieograniczone niczym "multi-medium" stworzone przez giganta internetowego. Ilość możliwości jakie daje nam system Android jest nieograniczona, a imperium stworzone przez firmę Google daje szanse na dalszy rozwój.
Dalej zastanawiasz się czy chcesz mieć smartfona? :)