Już starożytni doceniali  wpływ morza na stan zdrowia, ducha i urody. Dziś, gdy naturalne metody wróciły do łask, talassoterapia święci trumfy.

Data dodania: 2012-01-12

Wyświetleń: 1349

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Eurypides zalecał, by wiele dolegliwości leczyć morskim klimatem i morską wodą. Choć nie było wówczas laboratoriów, wiedział jak ogromną rolę odgrywają mikroelementy z głębin morskich. Oczywiście nie mógł znać wyników składu wody morskiej, ale na podstawie doświadczeń i obserwacji znał jej rolę, a także błota, glinek i soli morskiej. Dziś te naturalne bogactwa wykorzystywane sa w ośrodkach talassoterapii (thalassa - z greki: morze) na całym świecie.

Jedną z potęg w tej dziedzinie jest Tunezja. Polacy dość masowo odwiedzają ten kraj, korzystając tam z pięknych plaż, różnorodnej bazy hotelowej i sportowej. Prócz egzotycznych pejzaży, zabytkowych miast i plażowych przyjemności, na turystów czeka jeszcze jedna ogromna atrakcja: talassoterapia.

Ma ona tu długą tradycję, o czym świadczą choćby słynne ruiny łaźni w Kartaginie, do których woda docierała wprost z morza. To właśnie tam, w marmurowych salonach z basenami spotykała się ówczesna śmietanka towarzysko-polityczna, tam dbano o higienę i o relaks w luksusowym otoczeniu.

Dziś, patrząc na ekskluzywne centra talasso odnosi się identyczne wrażenie. W zachwyt wprawiają wyszukane wnętrza, najwyższej klasy dodatki i dekoracje, duże przestrzenie, przeszklone ściany z widokiem na ogród lub morze, kojące aromaty, dzwięk delikatnej muzyki, szumu fontann i strumyków, rzeźby, kolumny, marmurowe sale wypoczynku, świece, dywaniki. A w tym nietuzinkowym otoczeniu moc atrakcji dla ciała i ducha: baseny z wodą morską, jacuzzi, hammamy (mokre łaźnie) przesycone jonizowaną wodą, gabinety masażu (wykorzystuje się do nich naturalne olejki różane, jaśminowe,pomarańczowe) i hydromasażu, krioterapii, bicze wodne, natryski, kąpiele w płatkach kwiatów, ziołach i algach, maseczki, tradycyjne peelingi, aromaterapia, gimnastyka, barek dietetyczny...

Terapii jest sporo, o wszystkich decyduje lekarz na początku pobytu. Bowiem jeśli chcemy zafundować sobie prawdziwą dawkę zdrowia, należy zdecydować się na kilkudniowe pakiety (np.relaksacyjny, antycellulitowy, antydepresyjny, uodparniający i inne).

Czasem wystarczy tylko jedna wizyta, by doświadczyć siły morskich zabiegów. Regenerują i oczyszczają organizm, dostarczają mu cennych minerałów i witamin, łagodzą stany napięcia, wygładzają skórę. Moc pielęgnujących rytuałów zwiększa się dzięki relaksującej atmosferze, słonecznej pogodzie na zewnątrz i malowniczym widokom dookoła. 

Może więc warto przy okazji planowania urlopu wziąć pod uwagę wypoczynek połączony z talassoterapią na wybrzeżu tunezyjskim?

Licencja: Creative Commons
2 Ocena