Przygotowanie uroczystości ślubnej i weselnej pociąga za sobą bardzo duże koszty. Czy to oznacza, że w takim razie nie możecie sobie na nie pozwolić? A może potrzebujecie kredytu?
Niekoniecznie. Przygotowanie wesela, jeśli jest dobrze zaplanowane, można zorganizować z ograniczonym budżetem. Wszystko jest tylko sztuką kompromisu oraz odpowiedniego wyboru i kwestią Waszego podejścia, które przy szukaniu oszczędności jest bardzo ważne.
Podstawowa jednak zasada – nie oszczędzamy na zespole/dj`u, fotografie oraz kamerzyście. Zespół/dj to podstawa wesela. A dobra zabawa i odpowiednio poprowadzone wesele jest w stanie przysłonić wszystkie inne niedociągnięcia, które mogą się pojawić. Natomiast zdjęcia oraz film to jedyne pamiątki, które Wam pozostaną – warto więc, by były dobrej jakości i wykonane przez profesjonalistów.
Poniżej po krótce postaram się wskazać, gdzie możliwe są oszczędności oraz jakie szacunkowe kwoty pozwolą Wam zaoszczędzić.
- auto – do kościoła i na salę Państwo Młodzi muszą się jakoś dostać. Kwestia tylko tego, o czym myśleliście. Koszt wynajmu auta można podzielić na dwa poziomy – do 1000 zł oraz od 1000 zł w górę. Do 1000 zł znajdziecie auto nowoczesne, typu Mercedes, Jaguar, BMW. (Bardzo rzadko w tej kwocie uda się Wam znaleźć auto retro). Od 1000 zł szukać można wśród aut retro i limuzyn (choć ich przeciętny koszt to ok. 1400-1600 zł).
Jeśli szukamy oszczędności, to decyzja zapada na wynajem auta nowoczesnego i wśród takich musicie szukać akceptowalnej dla Was ceny. Można też rozejrzeć się wśród znajomych – być może ktoś z nich jest w posiadaniu auta, które Was zainteresuje.
Jak oszczędzić, gdy auto jest już wynajęte? Najczęściej auto wynajmuje się na określoną ilość godzin i za te się płaci. By ich niepotrzebnie nie wydłużać, można zamówić auto pod dom Pani Młodej lub ten, z którego będziecie wychodzić już razem. Trzeba jednak wtedy zorganizować podróż Pana Młodego do swojej wybranki.
- suknia – na tę suknię każda z Panien Młodych czeka od dzieciństwa. Strój Młodej to spory wydatek – niezależnie od tego, jak bardzo spróbujecie zaoszczędzić. Suknia ślubna to wydatek rzędu 2000-5000 zł. Choć oczywiście górna granica praktycznie nie istnieje. Jak obniżyć koszt? Uszyć suknię u krawcowej. Cena może spaść poniżej 2000 zł bez większego problemu. Jednakże jest to opcja dla tych z Was, które nie są przywiązane do jednego, konkretnego modelu i chcą go mieć w dokładnie takiej samej wersji jak w katalogu. Krawcowa uszyje suknie podobną, ale nigdy identyczną!
Inną opcją jest wypożyczenie. Salony zazwyczaj wypożyczają suknię za połowę wartości jej zakupu. Ryzyko jednak jest takie, że gdy suknia się zniszczy, zostaniecie obciążone kosztami. Czy więc warto całą noc poświęcić na uważanie na suknię zamiast na dobrą zabawę…?
- garnitur – jeśli suknia, to i garnitur oczywiście. Gdzie szukać oszczędności? Tam, gdzie będziecie mogli kupić garnitur, który założycie na inne okazje oraz nie zapłacicie tylko za nazwę na metce. Nie zawsze tańsze oznacza gorsze – wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć.
- zaproszenia – nieodłączne podczas weselnych przygotowań. Firmy poligraficzne prześcigają się w tworzeniu modeli z coraz bardziej ekskluzywnych papierów i dodatków, tworząc z zaproszeń małe dzieła sztuki. Piękne są co po niektóre egzemplarze, ale nie zapominajcie, że szukacie oszczędności. Zaproszenia to na to dobry przykład. Na pewno nikt z gości nie obrazi się, gdy otrzyma zaproszenie za 2 zł, a nie za 7 zł. A prawda jest taka, że większość i tak po weselu wyrzuci je do śmieci. Wybierzecie więc model tańszy, a zaoszczędzicie nawet do 2-3 zł na sztuce. Jeśli macie czas, jest jeszcze możliwość zakupu zaproszeń do ręcznego wypisywania - te znajdziecie już nawet za 1 zł.
- kwiaty – wiązanka to niejako symbol Pani Młodej. Rzadko się spotyka, by Młoda nie trzymała w swoich dłoniach choć skromnego bukieciku. Zaoszczędzić na kwiatach można również.
Po pierwsze, decydując się na wiązankę tylko dla siebie (a nie dla siebie i dla świadkowej). Uwierzcie, nie popełnicie faux pas. Coraz częściej Młode decydują się na bukiet tylko dla siebie.
Po drugie, stosując odpowiednie kwiaty. Tu pomocna będzie na pewno florystka, która podpowie, z jakich kwiatów można zrobić bukiet, by nie był on zbyt dużym kosztem. Zawsze tańsze są kwiaty sezonowe, a najdroższe storczyki i kalle. Różnica w ich cenie może wynosić ok. 100-150 zł
- dekoracje – dekoracje to zarówno kościół, auto, jak i sala
Kościół – jeśli naprawdę szukamy oszczędności – nie dekorujcie kościoła. Kwiatami kościół jest udekorowany na każdą mszę, więc na pewno i u Was tak będzie. Jeśli nie potraficie zrezygnować z dekoracji, spróbujcie dowiedzieć się, czy zajmą się tym siostry – zazwyczaj koszt dekoracji jest wtedy niższy niż u firm zewnętrznych. Jeśli nie ma takiej możliwości i dekoracje musi wykonać firma z zewnątrz - wówczas spróbujcie skontaktować się z innymi parami tego dnia (jeśli są) – to znacznie obniży koszty dekoracji, gdyż kwota końcowa dzieli się na wszystkie pary.
Auto – najdroższa będzie oczywiście dekoracja przez florystkę żywymi kwiatami (choć cena oczywiście uzależniona jest od kwiatów i wielkości dekoracji). Możecie więc zamówić sztuczne ozdoby lub zakupić je samemu i zlecić strojenie Świadkom. A najlepszym rozwiązaniem będzie wynajęcie auta, które dekoracje ma w cenie.
Sala weselna – najlepiej znaleźć taką salę, która ma stałe dekoracje – zarówno materiałowe, jak i kwiaty na stołach (choć najczęściej są one sztuczne). Jeśli taka sala akurat nie będzie Wam odpowiadała, wówczas za niezbędne minimum powinniście wziąć udekorowanie Waszego miejsca – czyli ściany za Wami (stół zazwyczaj leży już po stronie sali weselnej). Możecie zlecić przygotowanie profesjonalnej ściany/kurtyny z podświetlanym materiałem – to koszt około 400 zł. Jeśli to zbyt wysoka kwota, wówczas zadbajcie chociaż o powieszenie za sobą serc, obrazka, zdjęcia – byście zostali wyszczególnieni.
Kwiaty na sali to piękny dodatek. Jednakże ich koszt również do najmniejszych nie należy. Jeśli decydujecie się na żywe kwiaty, to duże, strojne bukiety zastąpcie pojedynczymi kwiatami – różą, gałązką lilii, tulipanem. Koszt może się zmniejszyć o nawet 30-50 zł na bukiecie. A efekt może okazać się zaskakujący dla Was samych – często bowiem kwiaty nie potrzebują dla siebie bogatej oprawy i pięknie wyglądają „samotnie”. Pamiętajcie o kompozycji na Wasz stół, ta musi być dość duża i dostojna, oszczędnością więc niech będą użyte do jej przygotowania kwiaty.
- menu – czy na menu można oszczędzić? Powiedziałabym raczej, że trzeba pamiętać, żeby niepotrzebnie nie zawyżyć samemu tego kosztu. Wybierzcie więc menu w wersji podstawowej – na pewno będzie ono wystraczające. Na weselach prawie nigdy nie brakuje jedzenia.
- makijaż i fryzura - na makijażu/fryzurze można zaoszczędzić, podejmując ryzyko rezygnacji z wcześniejszej próby. Może to obniżyć koszty od 150 do 400 zł. A czy to naprawdę ryzyko? Nie, jeśli skorzystacie z usług profesjonalisty. Dobra wizażystka/fryzjerka zrobi Was na bóstwo bez wcześniejszych prób, a jeśli jest naprawdę dobra – na pewno będziecie zadowolone.
- obrączki – tu oszczędność wiąże się z szukaniem. Pamiętajcie, że złoto to złoto (najczęściej o próbie 585), więc różnice w cenach to tylko koszty danej marki określonego salonu jubilerskiego.
- formalności – tak, na formalnościach też można zaoszczędzić. Nie na tych w USC – bo te zawsze są stałe – ale na tych kościelnych. Prawda taka, że hasło „co łaska” ma zazwyczaj swój dalszy ciąg w postaci słów „…nie mniej niż…”. By tego uniknąć, szukajcie, dowiadujcie się, zbierajcie opinie. Nie obowiązuje rejonizacja. Możecie zawrzeć Związek Małżeński w dowolnym kościele (choć wiąże się to z dodatkowymi formalnościami), jednakże oszczędność może być bardzo duża.
- muzyka – na początku wspomniałam, że nie oszczędzamy na zespole/dj. Oczywiście, nadal to podtrzymuję. Jeśli macie muzyków poleconych, sprawdzonych – skorzystajcie z ich usług. Ale jeśli szukacie oszczędności, zastanówcie się nad wynajęciem dj`a zamiast zespołu. Dobrzy dj`e poprowadzą wesele jak niejeden zespół, a przy tym wezmą od Was połowę kwoty.
- foto – w przypadku foto oszczędności można szukać wśród oferowanych przez daną firmę możliwości. Pytajcie – bardzo często są bowiem tworzone zestawy, które będą odpowiadały też tym klientom, którzy nie chcę wydać majątku, a zdjęcia chcą mieć. Nie starajcie się jednak rezygnować z poszczególnych rodzajów sesji (reportaż, studio, plener), a raczej ograniczać ilość odbitek i innych elementów, które mogą obniżyć cenę.
W podsumowaniu napisać jeszcze chcę o dwóch sprawach.
Pierwsza z nich to goście. Nie starajcie się na siłę obniżać ich ilości. Prawda jest taka, że część, którą płacicie za konsumpcję i tak do Was wróci, a nie da się cofnąć czasu i zaprosić jeszcze raz gości, których „skreśliliście” z listy. Szukajcie więc oszczędności na kosztach stałych.
Druga sprawa - wiele elementów ze ślubno-weselnych przygotowań moglibyście zrobić sami lub zlecić je zrobieniu komuś z najbliższych. Mam tu na myśli np. druk zaproszeń, samodzielny makijaż, ułożenie prostych kompozycji z kwiatów, dekoracje itd. Niemniej musicie sobie odpowiedzieć na pytanie: czy macie na to czas i czy tym wszystkim chcecie zajmować się chwilę przed? Ostatnie dni przed ślubem powinniście poświęcić na odpoczynek i dopinanie ostatnich szczegółów. Skorzystajcie więc z usług profesjonalistów tam, gdzie można.
A i tak gwarantuję, że wiele pozostanie na Waszej głowie.