Miała wyższe wykształcenie, gdyż ukończyła fizjoteriapię na Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Swoje poszukiwania rozpoczęła od przeglądania ogłoszeń w lokalnej prasie. Zaznaczała co ciekawsze oferty, w niektóre miejsca dzwoniła, jednak często okazywało się, że dane ogłoszenie jest już nieaktualne. Zadzwoniła do jednej z klinik rehabilitacyjnych i została poproszona o przesłanie CV. Długo musiała czekać na odpowiedź. Niestety okazało się, że nie są nia zainteresowani z powodu braku doświadczenia zawodowego i wystarczających kwalifikacji.
Te nie udane próby znalezienia zatrudnienia trwały jeszcze miesiąc. Pewnego wieczoru Agata rozpłakała się Czesławowi w ramionach, łkała, że do niczego się nie nadaje i nigdzie nigdy nie znajdzie pracy. "Dobrze wiesz, że tak nie jest" - pocieszał ją Czesiu, jednak sam nie wiedział jak ma dokładnie pomóc swojej żonie. Wtedy wpadł na pomysł przejrzenia ofert w internecie.
W wyszukiwarce wpisał "szukam pracy" i rozwinęła mu się lista z najpopularniejszymi portalami ogłoszeniowymi. Wybrał jeden z nich i pokazał Agacie. Ona z kolei w polu "znajdż ogłoszenie" wpisała "fizjoterapeuta" i wyskoczyło jej kilka ofert. Były wśród nich także oferty z terenu Wrocławia i okolic. Dokładnie przeczytała każdą z nich i również na każde ogłoszenie odpowiedziała wysyłając swoje CV pocztą elektroniczną.
Już następnego dnia została zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną do małej, ale obiecującej kliniki rehabilitacyjnej. Agata spodobała się pracodawcy od razu. Jej także to miejsce przypadło do gustu, ludzie byli bardzo mili, a zarobki również zapowiadały się wyśmienite. Dyrektor przyjął Agatę na trzymiesięczny okres próbny. Przeszła go bez problemu i wtedy podpisała już umowę na pełen etat.
W końcu Agata zaczęła spełniać się także zawodowo. Każda kobieta oprócz bycia matką odczuwa potrzebę zrobienia kariery, osiągnięcia czegoś na innym poziomie. I to właśnie zaczęła robić Agata.