Jak na razie nikt nie wymyślił 100% metody na daną płeć. Możemy tylko zwiększyć nasze szanse, zależnie od używanej metody. Ja przedstawię dwie najbardziej popularne.
Pierwszym sposobem jest metoda Dr Shettlesa. Jedna z najbardziej znanych na świecie. Do jej największych pozytywów możemy zaliczyć to, że jest w 100% naturalna. Nie będzie miała wpływu na zdrowie twoje i twojego dziecka. W tej metodzie naszym głównym zadaniem będzie ustalenie dokładnego dnia owulacji. Najlepiej wybrać się do apteki po testy owulacyjne. Jeżeli pragniesz chłopca musisz współżyć w dzień owulacji, lub kilka godzin przed. Jest to spowodowane tym, że plemniki Y (męskie) są znacznie szybsze od X (żeńskie) dlatego dotrą prawdopodobnie do komórki jajowej jako pierwsze. Jeżeli twoim marzeniem jest dziewczynka to współżyć musisz 3 – 4 dni przed owulacją. Dlatego, że plemniki X (żeńskie) żyją dłużej niż Y (męskie). Dlatego podczas uwolnienia komórki większość plemników Y nie będzie żyła.
Drugim sposobem jest metoda Selnas. Je założenia są oparte na tym, że plemniki mają swój potencjał elektryczny. X (żeński) jest naładowany dodatnio, natomiast Y (męski) ujemnie. Komórka natomiast przyciąga plemniki, zależnie od tego jak jest naładowana. W każdym roku ma potencjał ujemny i dodatni każdy z nich trwa po 70 dni. W pozostałym okresie może urodzić się chłopiec lub dziewczynka. Musimy się dowiedzieć kiedy jak mamy naładowane jajo. Niestety metodą tą w Polsce nikt się nie zajmuje dlatego musimy się udać aż do Londynu, aby wykonali oni indywidualny kalendarzyk cyklów polaryzacji. Odpowiadamy tam na 25 pytań i na podstawie tego jest tworzony kalendarz. Koszt wykonania go to 400 euro.
Skuteczność tych metod jest bardzo podobna jest to średnio około 80%. Co daje bardzo duże szanse na zaplanowanie płci dziecka. Możemy również zwiększyć nasze szanse za pomocą metody dietetycznej.