Cel użycia namiotu - w zasadzie jest jeden. Chcemy się w nim dobrze wyspać. Jednak model, na który się zdecydujemy w dużej mierze powinien zależeć od miejsca biwakowania. Namioty kupione w hipermarkecie nadają się na działkę do popołudniowej drzemki latem, ale nie polecamy z nich korzystać podczas górskich wypraw zimą. Do tego drugiego celu szczerze polecamy namiot jednej z polskich firm - przetestowany przez Wojciecha Kołka podczas wyprawy na Ombigaiche (6573 m npm) w Himalajach.
W opinii polskiego himalaisty, możemy przeczytać, że konstrukcja jest stabilna, a materiał nie przemaka. Wewnątrz mamy kieszenie na drobne rzeczy, które rozmieszczone są w dobrych miejscach. System wejścia z boku przedsionka jest rewelacyjny i skraca drogę wejścia do namiotu. Pozostała cześć przedsionka nadaje się na plecaki, buty turystyczne i kuchnię. Pomimo niskich temperatur i dużej wilgotności system zamków nie sprawia żadnych problemów. Okno dachowe pierwszy raz nie służyło tylko do wentylacji: nadawało sie świetnie do obserwacji terenu i zmian pogody nie otwierając przy tym przedsionka ani nawet nie wychodząc ze śpiworów.
Podsumowując, jest to produkt dla osób poszukujących dużej "dwójki", pomieści także trzy osoby, jednak komfort i wygoda zdecydowanie zmaleją. Namiot posiada 2 absydy – w jednej pomieści się cały ekwipunek, w drugiej można spokojnie gotować nawet podczas silnych podmuchów wiatru.
Namiot ten jest polecany szczególnie do celów ekspedycyjnych i trekkingowych, na co wskazuje zapewne jego cena.