Dla kogo organizowane są rejsy morskie? Wydaje się, że dla tych, którzy są w stanie zapłacić nieco więcej, a ich oczekiwania dotyczą przede wszystkim tego, co można po drodze zwiedzić.

Data dodania: 2011-03-30

Wyświetleń: 1576

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Te najpopularniejsze odbywają się na ogromnych statkach wycieczkowych, które porównać można do wielkich hoteli gdzie mieszka kilkuset gości obsługiwanych przez dziesiątki kelnerów, pokojówek i sprzątaczek. Takie rejsy morskie to wyprawa, która dla wielu może być jedyna w swoim rodzaju. Bo chociaż są tacy, którzy twierdzą, że prawdziwą przygodę przeżyć można jedynie na żaglach, to większości wyprawa statkiem przez Atlantyk lub Morze Śródziemne dostarczy wystarczająco wrażeń.

 Ile trzeba zarezerwować pieniędzy? To zależy. Rejsy morskie w dalszych zakątkach świata kosztują więcej. Spore znaczenie ma także komfort podróżowania. Na tej samej jednostce oferowane są bowiem kabiny standardowe i takie, które pretendować mogą do miana apartamentów. Przykład? Rejsy morskie wzdłuż zachodniego wybrzeża Afryki mogą kosztować 900 euro, ale też3,4 tys. Wszystko zależy od rodzaju kabiny. Najtańsze są te wewnętrzne, w których nie ma okna. Te z widokiem na morze to konieczność wyjęcia większej ilości gotówki z portfela. A najdroższe są oczywiście apartamenty. W ofercie biur podróży organizujących tego rodzaju rejsy morskie są też znacznie droższe pozycje. Na przykład szesnastodniowa wyprawa na Pacyfik kosztuje od 6 do 14 tys. euro za miejsce w kabinie. Te pieniądze gwarantują oczywiście pełne wyżywienie, a nawet niektóre napoje alkoholowe.

 Dla tych, którzy dysponują mniejszymi zasobami opcją może być Morze Śródziemne i Czarne. Rejsy morskie w tych okolicach są zdecydowanie tańsze. Na trasę Genua – Ukraina – Genua popłynąć już można za około 0,5 tys. euro. Oczywiście w kabinie wewnętrznej. Za widok na morze trzeba dopłacić kolejne 200 euro. Do tego należy doliczyć koszty dojazdu do Genui, które również wynieść mogą kilkaset euro.

 Dokąd można popłynąć? Praktycznie wszędzie. Rejsy morskie mają to do siebie, że organizowane są na trasach liczących tysiące kilometrów. Za jednym zamachem można więc zobaczyć Włochy, Grecję i wybrzeże Morza Czarnego. Albo zahaczyć o każde ważniejsze miejsce na trasie z Cape Town do Barcelony.

 Nieco inaczej jest w przypadku Karaibów, gdzie zakres terytorialny jest mniejszy, ale intensywność wyższa. To w tamtym regionie zobaczyć można najwięcej piaszczystych plaż i palm kokosowych.

 Jedynym problemem, jaki można zauważyć w przypadku tego rodzaju rejsów jest dość długi czas, jaki podróżujący spędzić muszą w zamkniętej przestrzeni statku. Bo chociaż pasażerskie giganty zapewniają różne rodzaje rozrywki, to jednak wciąż ograniczają możliwość wyjścia. Z naturalnych względów.

 Są więc rejsy morskie ciekawą opcją dla tych, którzy dysponują nieco większymi pieniędzmi przeznaczonymi na wakacyjny wypoczynek, ale nie chcą wydawać ich na kolejny turnus w hotelach rozsianych po popularnych kurortach.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena