Jako dziecko uwielbiałem budować różne rzeczy z klocków i dlatego bardzo mnie zafascynował temat „domu z paczki”. Niestety tylko teoretycznie można go złożyć samemu, lecz sam fakt, że można mieć swoje cztery ściany w taki „prosty” i szybki sposób jest fascynujące. Jest kilka kwestii, które na początku sprawiały, że była to forma budowy dla mnie nie do przyjęcia – trwałość, odporność na ogień oraz drogie sprowadzane materiały. Jednak po wielu nocach poszukiwań doczytałem, że wszystkie moje wątpliwości są bezpodstawne. Powłoki, którymi kryte są ściany, muszą być ‘ognioodporne’, parametry jakie muszą spełniać są bardzo rygorystyczne. Jeżeli chodzi o pozostałe dwie wątpliwości, to również udało mi się je rozwiać dość szybko. Polscy producenci wyspecjalizowali się do wytwarzania produktów na najwyższym poziomie, więc koszt jest niższy (chociaż nie jest to regułą), a jeżeli chodzi o trwałość, to przy odpowiednim dbaniu i stosowaniu odpowiednich impregnatów dom może stać równie długo jak murowany.
Dzięki temu, że wszystkie elementy niezbędne do budowy domu, wiązary dachowe oraz ściany prefabrykowane, są produkowane w fabryce, gdzie specjalistyczna linia technologiczna pozwala na zapewnienie wysokiej jakości składanych elementów nie ma cięć na budowie, oszczędzamy materiał odpadowy (10 - 20%), oszczędzamy czas budowy, przy rekordowo krótkim czasie - na placu budowy w ciągu 2-3 dni stawiania konstrukcji zmniejszamy ryzyko wpływu złej pogody.
Kolejną zaletą budowania domu w takiej technologii jest wykorzystanie naturalnych materiałów - drewno, płyty wiórowe, wełna mineralna, płyty gipsowo - kartonowe. Elewacja zewnętrzna, oprócz typowego zastosowania wyjątkowo trwałej oblicówki, może być wykończona tynkiem mineralnym lub cegłą klinkierową.
Standardowo zewnętrzne ściany będą miały minimum k=0,24, co powoduje, że domy kanadyjskie mają miano energooszczędnych i ciepłych. Nie mówiąc już o grubości ścian - w takim domu ma ona ok. 14 centymetrów, a powierzchnia użytkowa domu stanowi do 93% powierzchni całkowitej, natomiast przy ścianie 40-centymetrowej tylko 80% budynku murowanego. Dzięki temu możemy zyskać nawet jedno pomieszczenie.
Różnica, która może przekonać do poważniejszego zainteresowania się taką formą budowy jeszcze kilka osób, to mniejszy nakład energii na pilnowanie inwestycji. Osoba taka jak ja - inwestor, który chce mieć dom gotowy musi wytężyć siły przy przygotowaniu do budowy - dokładnie ustalić rozplanowanie pomieszczeń, rozmieszczenie urządzeń, do których trzeba będzie doprowadzić instalacje, zdecydować o wszystkich instalacjach, jakie mają być rozprowadzone w domu, zorganizować zaplecze dla ciężkiego sprzętu, który przywiezie dom w paczkach. W trakcie budowy czeka już tylko na efekty. Osoba budująca dom murowany przygotowań ma niewiele i są one rozłożone w czasie, ale później musi doglądać prac i decydować o wielu rzeczach w trakcie budowy. W tym przypadku konieczne jest osobiste zaangażowanie dla własnego spokoju.