Farbowanie włosów w domu nie jest łatwą sztuką - dowodem na to są nasze włosy: jeśli amatorsko zabrałyśmy się do koloryzacji włosów, mogą one teraz być w iście opłakanym stanie. Porażki spotykają najczęściej te z nas, które marzyły o perłowym, platynowym blondzie.. Jak więc ufarbować - i zachować, piękne włosy? Zacznijmy od farbowania włosów naturalnych.
Czy zastanawiałaś się kiedykolwiek, dlaczego kupując farbę do włosów i wybierając kolor na opakowaniu, to i tak nie masz gwarancji, że taki sam kolor wyjdzie na twojej głowie? Odpowiedź jest prosta: bo dziewczynka na zdjęciu jest wydrukowana na białym papierze, a Ty masz już jakiś kolor na głowie. Pozwól że Ci to wyjaśnię: Twoje włosy mają kolor, a farba barwi w masie, czyli wewnątrz. Gwarantowany efekt kryjący uzyskamy olejnicą, albo farbą ftalową.. Standardowe farby fryzjerskie barwią w masie, czyli od środka. Czyli podkład, który chcesz zabarwić, sam w sobie ma już pigment. Oznacza to, że jeśli kupisz farbę w sklepie o jakimś kolorze, to uzyskasz wypadkową pomiędzy tym kolorem z pudełka, a swoim naturalnym. Stąd oczywiste jest, że nie otrzymasz dokładnie takiego koloru, jak na obrazku, chyba że usuniesz z włosa cały jego naturalny odcień.
Kolejna sprawa: jedną farbą NIGDY nie uzyskasz ładnego efektu! Kolorem z palety uzyskasz wypadkową pomiędzy Twoimi włosami, a kolorem proponowanym. Końce chwycą silniej - więcej pigmentu, a u nasady jest cieplej, a więc będzie lekko jaśniej. Idealnie jest więc zastosować dwie farby - o ton ciemniejszą na nasadę przy skórze, jaśniejszą - na końce. Wtedy uzyskujesz ładniejszy, bardziej naturalny efekt.
To nie koniec darmowych porad fryzjerskich - więcej w następnym artykule!
