Za co lubimy karty kredytowe? Odpowiedź jest prosta - za szybkość i łatwość dostępu do dodatkowych środków finansowych. Jeszcze 10 lat temu karta kredytowa świadczyła o prestiżu i zamożności jej posiadacza. Dzisiaj kartę kredytową otrzymamy nawet na stacji benzynowej, większość sieci handlowych wprowadza do obrotu karty kredytowe opatrzone własnym logiem a i nie brakuje sytuacji gdy przedstawiciel banku sam puka do naszych drzwi oferując nam „atrakcyjną" kartę kredytową. Szczęśliwym posiadaczem karty kredytowej możemy być już przy dochodzie 600 złotych miesięcznie. Według ostatnich danych w naszych domach znajduje się już ponad 10 mln plastikowych kart kredytowych. Pomimo ograniczenia akcji kredytowych przez banki karty kredytowe wciąż są klientom chętnie proponowane a ich dostępność ciągle rośnie.
Co robić i jak korzystać z kart kredytowych, aby nie stały się one dla nas źródłem kłopotów.
Zanim odpowiem na tak postawione pytanie w paru zdaniach przybliżę czym w ogóle jest karta kredytowa. Najprościej mówiąc jest to narzędzie pełniące funkcję płatniczą, jednak pieniądze które się na niej znajduję nie należą do nas tylko do banku, od którego wspomnianą kartę otrzymaliśmy. Poza funkcją płatniczą karty kredytowe dają nam możliwość uzyskania dodatkowych środków z bankomatu - to jednak wiąże się z dużo większymi opłatami. Coraz większą atrakcyjnością cieszą się karty, które dają nam komfort i wygodę posługiwania się nimi w podróżach zagranicznych.
Pracując w finansach i spotykając się z ludźmi bardzo często spotykam się z sytuacją, kiedy sami nie potrafimy stwierdzić, czy posiadamy kartę kredytową. Otrzymać ją możemy bowiem również jako dodatek do innych produktów bankowych, chociażby do kredytu hipotecznego. Zakup telewizora na raty w hipermarkecie w rzeczywistości też może się okazać że jest finansowany poprzez kartę kredytową, którą otrzymamy pocztą po paru tygodniach.
Pomimo licznego udziału w rynku kart kredytowych świadomość jak działają karty kredytowe jest niewielka. Musimy bowiem pamiętać, że karty kredytowe są doskonałym narzędziem finansowym tylko dla tych, którzy całe zadłużenie z karty kredytowej spłacają w maksymalnym dopuszczalnym terminie bezodsetkowym (z reguły jest to około 54 lub 56 dni). W każdym innym przypadku karta kredytowa jest jednym z najdroższych sposobów pozyskiwania dodatkowych pieniędzy. Jeśli w okresie wspomnianych (54 - 56 dni) nie spłacimy całości zadłużenia bank zacznie naliczać nam odsetki a my zostaniemy zobowiązani do miesięcznej spłaty od 5% do 10% całości zadłużenia miesięcznie doliczając niemałe odsetki. Średnie oprocentowanie kart kredytowych na rynku wacha się w okolicach 20%. Biorąc pod uwagę wielkość oprocentowanie lokat bankowych - około 5% - nikomu nie trzeba chyba wyjaśniać na czym zarabiają banki.
Na co zwracać szczególną uwagę przy wyborze kart kredytowych?
Przede wszystkim na wszystkie gwiazdki i promocje, którymi kuszą nas banki. Podstawowe promocje z jakimi możemy się spotkać to brak opłat miesięcznych za korzystanie z karty. Z reguły promocje te dotyczą tylko tych osób, którzy z karty kredytowej korzystają aktywnie wykonując minimum 3 transakcje miesięcznie a średnie saldo takich miesięcznych operacji wacha się od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Jeśli nie wywiążemy się z zasad promocji roczne opłaty za kartę kredytową sięgać mogą nawet do kilkuset złotych. Wybierając wiec kartę dla siebie dokładnie zapoznajmy się z regulaminem jej używania.
Nie bez znaczenia przy wyborze karty kredytowej jest również okres bezodsetkowy oraz wysokość minimalnej miesięcznej spłaty po tym okresie. Zanim wybierzemy odpowiednią kartę kredytową przeliczmy dokładnie ile w późniejszym czasie biorąc pod uwagę oprocentowanie oraz maksymalne wykorzystanie karty kredytowej będziemy zobowiązani miesięcznie spłacać.
Banki kuszą nas coraz większymi limitami. Już niewielki dochód pozwala nam na posiadanie karty kredytowej o wysokim dostępie dodatkowych środków. Ustalając jednak z bankiem nasz indywidualny limit kierujmy się zdrowym rozsądkiem.
Uważajmy również na afisze reklamowe które kuszą nas atrakcyjnym oprocentowaniem - nawet rzędu 8% . Powiedzmy sobie jasno - nie ma na rynku takich kart kredytowych, a wyjątkowo niskie oprocentowanie dotyczy z reguły okresu promocyjnego, np. wakacji. Po tym okresie może spotkać nas przykra niespodzianka, gdy oprocentowanie naszej karty kredytowej wzrośnie do 22%.
Kwestią na którą powinniśmy zwrócić również uwagę jest bezpieczeństwo na wypadek utraty lub kradzieży naszej karty. Szczególnie istotne jest to przy kartach z dużym limitem, sięgającym kilkudziesięciu tysięcy złotych. Zwróćmy tutaj uwagę na naszą odpowiedzialność przed bankiem w takiej sytuacji. Z miesiąca na miesiąc w tym względzie jest coraz lepiej, sami jednak musimy sprawdzić zapisy dotyczące tego zagadnienia w umowie, którą podpiszemy.
Podsumowując: rozsądek - nim kierujmy się przy wyborze każdego kredytu - nie tylko karty kredytowej. W swojej codziennej pracy bardzo często spotyka się z ludźmi, którzy poprzez nieprzemyślane decyzje wpadli w pułapkę kredytową a ich łączne raty różnego rodzaju kredytów przewyższają ich dochody. Uważajmy, abyśmy nie dołączyli do grona osób „uwikłanych w sidła kart kredytowych". Wygoda bowiem bardzo łatwo może zamienić się w naszą największą troskę.
Przed decyzją o zaciągnięciu kolejnego kredytu kierujmy się zasadą, w myśl której nie najważniejsze jest to czy łatwo można kredyt wziąć, ale to czy łatwo przyjdzie go oddać.