Według cenionego czasopisma komputerowego Hakin9 testujących programy antywirusowe można podzielić na cztery główne grupy. Pierwszą tworzą użytkownicy indywidualni, którzy korzystają z zakupionego programu antywirusowego i często chcą sprawdzić, czy dokonali właściwego wyboru.
Do testów wykorzystują oni na przykład skaner on-line producenta konkurencyjnego programu. Nie mając pojęcia o skutkach takiej postawy, wykrzykują hasła wysławiające konkretne aplikacje i znieważające inne, ponieważ któryś z programów wykrył wirusa, którego nie wykrył inny antywirus.
Wyniki swoich pseudo testów publikują na forach internetowych, blogach i w komentarzach do artykułów publikowanych w internecie. Tego typu wypowiedzi nikt rozsądny nie potraktuje poważnie, ponieważ są całkowicie subiektywne i błędnie interpretują podstawowe fakty.
Drugą grupą są testerzy - amatorzy. Testy przeprowadzane przez tą grupę osób polegają na instalacji kilku programów typu antywirus i przeskanowaniu większej lub mniejszej ilości danych, potencjalnie zawierającej zagrożenia. Następnie przygotowują oni strony z wynikami, na których znajdują się zestawienia wykrywalności poszczególnych programów antywirusowych.
Testerzy - amatorzy przeprowadzając testy czysto amatorsko, nie muszą dbać o ich jakość - dlatego jest ona bardzo niska. Wyniki, choć na pierwszy rzut oka interesujące, są sfałszowane na skutek przyjęcia błędnej metodyki. Błędna metodyka to niestety najczęstszy problem, z którym boryka się również wielu profesjonalnych testerów.
Trzecią grupą są profesjonalni testerzy i firmy wydające certyfikaty. Na bieżąco współpracują z firmami i producentami programów antywirusowych w celu stworzenia jak najlepszych procedur testowych. Każdy antywirus testowany jest przez nich bardzo wnikliwie.
Czwarta grupa to dziennikarze, którzy tworzą zestawienia opierając się na testach wykonanych własnoręcznie (często takie testy są równoważne amatorskim) lub na testach zleconych profesjonalistom. W swoich artykułach uwzględniają także dodatkowe kryteria oceny, takie jak jakość wsparcia technicznego, jakość instrukcji, dodatkowych narzędzi, wyglądu interfejsu użytkownika czy nawet pudełka.
Kolejność programów w testach mocno zależy od przyjętych kryteriów dodatkowych - również tych niezwiązanych z wykrywalnością zagrożeń.
