Koszatniczka (octodon degus), udomowiony gryzoń, jest niezywkle sympatyczny, może jednak sprawiać nieco kłopotów, na przykład podczas bójek z towarzyszami w klatce. Wówczas lepiej nie wkładać ręki do klatki...a jeśli już to trzeba wykonac kilka mądrych kroków.

Data dodania: 2009-06-26

Wyświetleń: 2900

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Koszatniczka (octodon degus), udomowiony gryzoń, jest niezywkle sympatyczny, ale i wymagający w hodowli. Bardzo wrażliwy na temperaturę, przeciągi, nadmiar słońca. Nie można podawać mu też cukru, więc należy pamietać, by karmy były specjalnie dobrane. Niemniej jednak koszatniczka jest fantastycznym kompanem. Koszatniczka pochodzi z Chile, przypomina troche wiewiórkę, trochę szczurka.( z ogona).

Hodowcy gryzoni, zwłaszcza koszatniczek mogą spotkać się z problemem pogryzienia. Kiedy zdarzy się, że koszatniczka cię ugryzie ( najczęściej przez przypadek- np. w czasie próby rozdzielenia walczących zwierzątek) podstawową sprawą jest wypuszczenie z rany możliwie dużej ilości krwi - trzeba pozwolić jej wypłynąć i jeszcze wycisnąć (mimo bólu).
Nie wolno tej krwi tamować!!! Do przemycia warto użyć nanokoloidu srebra lub miedzi albo olejku z drzewa herbacianego. Nanokoloid srebra, czy miedzi może być użytu w formie koncentratu lub rozcienczonej. Nanokoloidy doskonale nadają się też do oczyszcznia ran u zwierzątek. Można nimi przemywac zaropiałe oczka, co u kosztaniczek zdarza sie często.
Do dezynfekcji rany można użyć wody utlenionej, a nawet właściwe jest zrobienie prania ręcznego- detergenty pomogą oczyścić ranę.
Na zmniejszenie opuchlizny pomagają okłady z liści świeżej kapusty, lekko zgniecionej (żeby sok szybciej wypływał), przynosi to wyraźna ulgę. Najlepiej jeśli ta kapusta nie była poddawana opryskom.
Jeśli chodzi o środki farmakologiczne, to można zażyć środek przeciwzapalny.
Opuchlizna stopniowo znika, pełna sprawność dłoni (najczęściej właśnie dłonie bywają atakowane) wraca po 2 – 3 tygodniach, podobnie jest z bólem.
Gdyby zdarzyło się jednak, (to wtedy, gdy nie wypuścimy krwi) że wokół rany robi się czerwona plama i wciąż się rozszerza, to zalecana jest wizyta u lekarza, tu najprawdopodobniej czeka was zastrzyk p-w tężcowy i antybiotyk.

A do rozdzielania koszatniczek najlepiej użyć małego ręcznika, albo sitka, takiego jak do herbaty, ale o nieco większym rozmiarze- skutkuje. Rany powstałe w wyniku ugryzienia najczęściej są głebokie.

Poza koszatniczką taka ranę może zrobić nam też szynszyla, szczurek czy chomik. I nie są one wynikiem celowych działań, lecz często błędem ludzich zachowan....

Warto zaopatrzyć domowa apteczke w nanokoloidymiedzi czy srebra, które są bezpieczne i niezykle skuteczne zarówno dla ludzi, jak i zwierzątek.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena