Jakie zalety przemawiają za stwierdzeniem, że soczewki kontaktowe mogą być alternatywą dla okularów? Po pierwsze – wspomniane już parowanie w czasie zmiany temperatury otoczenia. Parowanie dotyczy przecież nie tylko narciarzy, ale przede wszystkim korzystających z usług komunikacji miejskiej czy wchodzących do nagrzanych sklepów w czasie mroźnych, zimowych dni. Okulary, nawet jeśli będą spryskane specjalnym preparatem, zawsze będą parowały. Soczewki kontaktowe pozwalają wyeliminować tę niedogodność.
Parowanie sportowe
Parowanie okularów może pojawiać się także w innych okolicznościach – na przykład w czasie uprawiania sportu. Spocone, rozgrzane ciało będzie parować pod wpływem niższej temperatury otoczenia i nawet jeśli tego nie zobaczymy, para osadzi się na okularach. Podobnie będzie się działo w czasie nurkowania. Tu dodatkowo – podobnie jak w przypadku nart – dochodzi jeszcze jedna sprawa. Maska do nurkowania czy gogle narciarskie trudno jest założyć na okulary. Kto nosi soczewki kontaktowe, ten może zachowywać się tak, jakby nie miał wady wzroku.
Gwałtowne ruchy powodują, że okulary mogą się ześlizgnąć. Nie tylko na rowerze czy rolkach, ale też w czasie koncertów, gry w piłkę czy zwykłego podbiegu do tramwaju. Soczewki kontaktowe eliminują ryzyko utraty drogiego jakby nie było elementu garderoby w bardzo prosty sposób – poprzez eliminację.
Deszczowe utrudnienie
Dla osób, które pierwszy raz zakładają okulary rzeczą powodującą powstawanie uczucia dyskomfortu może być ograniczone pole widzenia. O co chodzi? Okulary zawsze mają określoną powierzchnię. W zależności od modelu może być ona większa lub mniejsza, ale nigdy nie będzie pokrywać się z polem, które widzimy bez nich. Dodatkowo wiele jest modeli z ramkami rogowymi czy metalowymi, które także mogą wpływać na komfort widzenia. Soczewki kontaktowe nie sprawiają takich problemów ponieważ przylegają bezpośrednio do powierzchni oka i nie są ograniczane żadnymi ramkami.
Osoby, które noszą okulary znają pewnie uczucie dyskomfortu, kiedy kurz lub piasek dostanie się za okulary. W takiej sytuacji nie ma innego wyjścia jak przemyć oczy wodą, dodatkowo czyszcząc same okulary. Dla noszących soczewki kontaktowe takie problemy są nieznane – soczewki nie zostawiają miejsca na nic, co mogłoby wślizgnąć się między nie, a oczy. To samo dotyczy zresztą deszczu: w czasie opadów każda kropla zostawia na okularach ślad. Może się zdarzyć, że całe okulary będą zalane wodą. W przeciwieństwie jednak do szyb samochodowych w okularach brakuje wycieraczek. Jedynym wyjściem jest wówczas zaciśnięcie zębów i doczekanie do momentu, w którym będzie można szkła przetrzeć.
Refleks damsko-męski
Refleksy świetlne są zmorą kierowców. Jazda przy zachodzącym świetle może być bardzo utrudniona, kiedy promienie odbijają się od powierzchni okularów. I chociaż na rynku dostępne są modele antyrefleksyjne, to jednak może się zdarzyć, że szkła będą zabrudzone. W takim wypadku efekt załamania światła będzie jeszcze bardziej irytujacy. Soczewki kontaktowe sprawiają, że tego problemu nie ma.
Jest jeszcze jedna sytuacja, w której widać przewagę soczewek nad okularami. Chodzi o relacje damsko męskie. W niezliczonej liczbie komedii scenarzyści umieszczali sceny z zakochanymi uderzającymi się okularami podczas pocałunku. Używający soczewek nie mieliby tego problemy, chociaż w tym przypadku to, co jest zaletą dla użytkowników może być wadą dla scenarzystów – trzeba wymyślać nowe gagi. Soczewki kontaktowe mogą być także przydatne w sytuacji, kiedy chcemy zrobić na kimś wrażenie – podkreślają kolor oczu, pozwalają go zmienić na bardziej zielony czy zupełnie nienaturalny. Nie ma limitu, poza zaleceniami lekarza.
"Pilates" to jeden z najbardziej rozpoznawalnych systemów ćwiczeń na świecie, ale nie wszyscy wiedzą, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu jego nazwa była przedmiotem ostrego sporu prawnego. Właściciel jednego ze studiów próbował zmonopolizować prawo do używania tego słowa, zmuszając instruktorów do płacenia licencji. Jak doszło do tego, że sąd unieważnił ochronę tej nazwy, czyniąc pilates dostępny dla wszystkich?