Aby dowiedzieć się więcej na ten temat, redaktor naczelny gazety zadzwonił do komendanta KPP w Sokołowie Podlaskim, insp. Wiesława Rogulskiego z prośbą o udzielenie informacji na temat tego zdarzenia. Powiedział on, iż:
– Na trasie K-62 na odcinku Karlusin – Repki 15 stycznia około godziny 1625 policjanci ruchu drogowego zatrzymali pojazd marki Volkswagen Passat, gdzie przy sprawdzaniu kierującego Stanisława C., lat 51, mieszkańca Sokołowa, ujawnili że kierujący tym samochodem jest w stanie nietrzeźwości. Wstępne badania alkosensorem wykazały 0,65 miligrama, potem potwierdzone już alkomatem w jednostce 0,85 promila, w wydychanym powietrzu. Dało to podstawę do zabezpieczenia pojazdu. Przygotowano materiały w kierunku art. 178a § 1 (od redakcji: art. 178a § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.) i już 30 stycznia 2009 r. akta przekazano do Prokuratury Rejonowej w Sokołowie Podlaskim z wnioskiem o objęcie aktem oskarżenia.
Na pytanie, czy była pobierana krew do badania na zawartość alkoholu komendant odpowiedział, że nie, krew nie została pobrana.
Redaktor naczelny zadzwonił do prokuratora rejonowego, Dariusza Dragana, z pytaniem, w jakiej fazie jest postępowanie przeciwko sprawcy opisywanego przez nas zdarzenia. Odpowiedział on, iż w fazie sporządzania aktu oskarżenia i najpóźniej dziś lub jutro (rozmowa odbyła się 12 lutego) trafi do miejscowego sądu, do II Wydziału Karnego, który wyznaczy termin rozprawy.
Pracownik, który jest bohaterem tego artykułu, zajmuje jedno z prestiżowych stanowisk w Urzędzie Miasta. Jako urzędnik powinien on dbać o zachowanie powagi i godności urzędu, gdyż jest osobą publiczną, obserwowaną przez mieszkańców i uważaną przez nich za reprezentanta miasta. Zachowanie urzędnika – nawet jeżeli jest to po godzinach pracy – świadczy nie tylko o nim, ale również o powadze urzędu, który reprezentuje, gdyż to właśnie on swoją postawą kreuje wizerunek administracji. Czy władze miasta wyciągną wobec niego jakiekolwiek konsekwencje? Zapewne nie, gdyż odpowiedzią będzie to, iż do zdarzenia doszło poza urzędem i po godzinach pracy. A wizerunek urzędu? A kogo to obchodzi?
Co na ten temat mówi Art. 24 ustawy o pracownikach samorządowych? Zapewne ów pan go nie zna, dlatego cytujemy mu go do zapoznania się z tym artykułem:
Art. 24. 1. Do podstawowych obowiązków pracownika samorządowego należy dbałość o wykonywanie zadań publicznych oraz o środki publiczne, z uwzględnieniem interesu publicznego oraz indywidualnych interesów obywateli.
2. Do obowiązków pracownika samorządowego należy w szczególności:
1) przestrzeganie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i innych przepisów prawa;
2) wykonywanie zadań sumiennie, sprawnie i bezstronnie;
3) udzielanie informacji organom, instytucjom i osobom fizycznym oraz udostępnianie dokumentów znajdujących się w posiadaniu jednostki, w której pracownik jest zatrudniony, jeżeli prawo tego nie zabrania;
4) dochowanie tajemnicy ustawowo chronionej;
5) zachowanie uprzejmości i życzliwości w kontaktach z obywatelami, zwierzchnikami, podwładnymi oraz współpracownikami;
6) zachowanie się z godnością w miejscu pracy i poza nim;
7) stałe podnoszenie umiejętności i kwalifikacji zawodowych.