Gracz wciela się w postać Desmonda Milesa, który jest zwykłym barmanem żyjącym w XXI wieku. Pewnego dnia zostaje porwany przez organizację Abstergo Industries i zmuszony do współpracy przy wydobyciu informacji o jego przodkach. Aby tego dokonać Desmond zostaje umieszczony w maszynie o nazwie Animus, która potrafi odczytywać pamięć genetyczną jego przodków i wchodzić z nimi w interakcję. Przodkiem Desmonda jest Altaïr ibn La-Ahad, jeden z braci należący do Assassinów. Podczas dalszego poznawania fabuły dowiadujemy się, że organizacja Abstergo to nie kto inny jak zakon templariuszy, który bezustannie walczy z odwiecznym wrogiem, czyli z Bractwem Assassinów.
Jeśli chodzi o rozgrywkę to naszym zadaniem będzie eliminacja dziewięciu ludzi, którzy zasłużyli na śmierć za swoje niecne uczynki i krzywdy wyrządzone niewinnym ludziom. Oczywiście przed wykonaniem wyroku będziemy musieli przeprowadzić dochodzenie i przedstawić dowody, które poświadczą winy naszej ofiary. Żeby nie było za łatwo, Altair zostaje zdegradowany do najniższego stopnia w hierarchii Assassinów (z powodu egoistycznego podejścia podczas jednej z misji, w której ginie jeden z członków Assassinów), co skutkuje odebraniem wszystkich przywilejów oraz pozbawienie go większości uzbrojenia. Będziemy musimy wspinać się od nowa po szczeblach kariery na sam szczyt.
Ciekawym efektem jest interakcja z całym otoczeniem, między innymi, z ludźmi których mijamy w uliczkach miast. Na przykład, gdy będziemy biec przez alejki lub ulice i potrącimy przechodniów to zacząć krzyczeć na nas co może skutkować interwencją strażników. Kolejnym ciekawym elementem gry jest umiejętność wtapiania się w tło lub ukrywania się. Jeśli chodzi o wtopienie się w tło to możemy wejść pomiędzy mnichów chodzących, chyba czwórkami lub na przykład usiąść na ławce między ludźmi. Poza mieszaniem się w tło miejskiej dżungli możemy się również ukrywać w kilku miejscach takich jak: kopa siania, wóz z sianem lub jeśli uciekamy po dachach budynków to w niektórych miejscach są altany (jeśli to się jakoś inaczej nazywa dajcie znać). Ciekawy jest również system walki. Jako Assassin będziemy używać broni białej, czyli szabli, sztyletów którymi będziemy eliminować wrogów na odległość lub ukrytych ostrzy w specjalnych opaskach umieszczonych na nadgarstkach naszego bohatera. System walki opiera się o atakowanie i wyprowadzanie kontrataków po błędzie naszego przeciwnika. Walka trawa aż nie wyeliminujemy wszystkich wrogów.
Gra doczekała się kontynuacji w postaci kolejnych części serii. Powstał również film fabularny oraz seria książek o bractwie Assassinów. Assassin’s Creed jest dla mnie jedną z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem. Pochłonęła mnie w pełni i nie mogłem się od niej oderwać. Głównie ze względu na fenomenalną fabułę, ale również na wspaniałą grafikę. Bardzo pięknie odwzorowane miasta (Jerozolimę, Damaszek, Akkę, Masjaf oraz Arsuf), które chciało się zwiedzać. Ciekawy jestem, jak Wam podobała się ta gra? Dajcie znać w komentarzach.