Po pierwsze, upewnijmy się, że w gniazdku nie ma napięcia. Po takim sprawdzeniu możemy przystąpić do jego wymiany. Zaczynamy od demontażu obudowy, po jej zdjęciu sprawdźmy jak wygląda schemat podłączenia zasilania. Niektórzy dla pewności robią nawet zdjęcie, żeby uniknąć ewentualnej pomyłki przy dalszych czynnościach. Można skorzystać z tego sposobu, jeśli obawiamy się, że zapomnimy jak prezentuje się schemat.
W najbardziej popularnych modelach gniazdek elektrycznych przewody zamontowane są na specjalne śruby lub zaciski. Nim je podłączymy, zdejmijmy z przedmiotów odpowiednio duży fragment izolacji. Pamiętać też należy, że jak odsłonięty fragment miedzianej żyły jest za bardzo duży, to powinniśmy go przyciąć.
W kolejnej czynności montujemy przewody do gniazdka. W nowych instalacjach będą trzy - fazowy (L - w izolacji czarnej lub brązowej), neutralny (N - niebieski i przewód ochronny) i PE, który występuje najczęściej w zielono-żółtej izolacji. W tych sytuacjach należy zastosować wyłącznie gniazda z uziemieniem.
Przewód ochronny powinniśmy podłączyć do zacisku górnego, neutralny do zacisku z literą N, zaś fazowy do oznaczonego L. Jeżeli na gniazdku nie znajdziemy oznaczeń, najlepiej przyjąć zasadę, że przewód neutralny podłączamy do zacisku prawego (spoglądając od przodu gniazda), natomiast fazowy do lewego.
Po zamocowaniu gniazdka do puszki w ścianie, a także montażu jego obudowy wystarczy włączyć zasilane i sprawdzić działanie próbnikiem. Dopiero jak upewnimy się, że wszystko działa poprawnie, możemy podłączyć urządzenie do gniazdka.
Jak widać czynność ta nie jest trudna, więc z pewnością można wykonać ją samodzielnie. Oczywiście, jak naprawdę czujemy, że nie damy rady można skorzystać z czyjejś pomocy, ale bez wątpienia wymiana gniazdka jest w zasięgu naszych możliwości.