Kilka źródeł światła
Bez względu na układ i wielkość naszego centralnego punktu mieszkania i nie zważając na fakt czy jest on łączony z innymi pomieszczeniami (na przykład z jadalnią lub kuchnią) powinniśmy mieć w nim klika źródeł światła. Centralne oświetlenie, zazwyczaj znajdujące się nad stołem w jadalni może również przydać się w naszym salonie, jeśli potrzebujemy solidnego oświetlenia całego pomieszczenia. Jednak kiedy chcemy się zrelaksować i odpocząć od jaskrawych świateł taka lampa może nas jedynie denerwować. Warto rozłożyć oświetlenie salonu na kilka punktów i zmniejszyć natężenie żarówek, tak aby światło jakie emitują było cieplejsze i delikatniejsze. Po całym dniu w biurze, w którym zazwyczaj panuje sztuczne, bardzo jasne światło powinniśmy dać oczom odpocząć. Do pokojów wypoczynkowych dobrze nadają się szczególnie lampy podłogowe. Nawet jedna taka lampa postawiona w rogu przy fotelu bądź sofie doda pomieszczeniu odpowiedniego klimatu. Jeśli wybierzemy taką z kloszem, tym bardziej zrobi się przytulnie. Możemy tez powiesić na którejś ścianie kinkiet z ciepłej barwy żarówką i romantyczny nastrój gotowy.
Świeczki, lampiony i… choinkowe światełka
Doskonały klimat stworzymy oczywiście za pomocą kliku świeczek, które będą dopełnieniem dla delikatnego światła sączącego się na przykład z rogu pokoju. Możemy zaopatrzyć się w specjalne świeczniki, na przykład takie starej daty – trójzębne lub kielichowe albo w świecie, które mają swoje podstawki. Doskonały nastrój wprowadzą lampiony, które będą rzucać przyjemne, ciepłe i naturalne światło. Ładny efekt dadzą też podgrzewacze rozłożone po całym salonie – pamiętajmy jednak, by pod każdym z nich była podstawka, inaczej rozgrzany spód może zostawić nieestetyczne czarne ślady na meblach. Jeśli należmy do osób, które nieco obawiają się zabaw z ogniem, możemy sięgnąć po zwykle światełka choinkowe, oczywiście te świecące na żółto i w trybie ciągłym i umieścić je w jakimś miejscu naszego salonu. Może to być szafka na telewizor lub kredens, półka albo wezgłowie sofy. Takie światełka można też w prosty sposób podwiesić pod sufitem na jednej lub kilku ścianach. I nastrój gotowy!