Jeśli o tym zapomnimy to dzieci i tak wykorzystają swoją kreatywność. Dla nas będzie to jednakże istny ból głowy. Można to sobie łatwo wyobrazić - połamane krzewy, zadeptane grządki i wiele innych zniszczeń. Jeśli więc chcemy uniknąć tych komplikacji warto samemu zorganizować przestrzeń do zabawy.
Tak jak wspomnieliśmy we wstępie - najważniejsze jest bezpieczeństwo. Co to oznacza? Powinniśmy podjąć odpowiednie kroki w czasie oranizacji przydomowego placu zabaw. Powinien znajdować się jak najdalej od ulicy i widoczny z okna. Z jednej strony będzie bardziej spokojni, jeśli odległa ulica nie będzie stanowić zagrożenia, z drugiej będziemy mieć zawsze rękę na pulsie. Ważne też, aby droga od domu do placu zabaw nie prowadziła przez ozdobne rabaty. Niepotrzebnie mogą zostać zniszczone.
Najlepiej jak plac zabaw będzie częściowo zacieniony i osłonięty przynajmniej z dwóch stron. Jeśli mamy duży ogród możemy go także ogrodzić, ale nie przesadzajmy ze stawianiem jakiegoś wielkiego płotu. Wystarczy mały płotek, nie powinien być wysoki, żeby dzieci spokojnie mogły przemieszczać się między częściami ogrodu.
Jak powinna wyglądać nawierzchnia na placu zabaw? W małym ogródku urządzenia można ustawiać na trawie, urządzenia zaś pobudzające do aktywności ruchowej powinniśmy ustawić na nawierzchni amortyzującej upadek. Każda z takich nawierzchni powinna być ograniczona krawężnikiem lub taśmą z tworzywa sztucznego.
Co powinno znaleźć się na takim placu zabaw? Przede wszystkim piaskownica (najlepiej pod daszkiem), gdyż ochrania nasze dzieci przed zbyt mocnym słońcem. Świetnie się też odnajdzie drewniany domek, gdyż będzie świetnym miejsce na zabawę. Fajnie jak jest widoczny, na przykład z tarasu. Nie może zabraknąć czegoś do wspinania, świetnie się tu odnajdzie uschnięte, okorowane drzewo. A jak wygląda Twój plac zabaw?