Jak to zrobić
By w ogóle wymiana koła była możliwa, muszą być spełnione odpowiednie warunki. Przede wszystkim auto musi stać na płaskiej powierzchni, pod nim nie może być krawężników, torów itp. Jeśli samochód stoi w niedogodnym miejscu, lepiej zaniechać samodzielnej wymiany koła i wezwać pomoc drogową lub przesunąć pojazd w inne miejsce.
Zanim przystąpi się do wymiany koła, trzeba włączyć światła awaryjne i wystawić trójkąt ostrzegawczy. W mieście powinno to być kilka metrów za pojazdem lub na pojeździe na wysokości do jednego metra, poza terenem zabudowanym w odległości 30-50 metrów, a na autostradzie 100 metrów. Warto mieć kamizelkę odblaskową, podczas takiej operacji.
Przed wymianą trzeba zaciągnąć hamulec ręczny i wrzucić pierwszy bieg oraz podłożyć kliny pod koła po stronie auta, w której nie zmienia się opony. Następnie należy poluzować lekko śruby w przebitym kole. Oczywiście, nim przystąpi się do wymiany, trzeba wyjąć z auta koło zapasowe, a wszyscy pasażerowie muszą opuścić samochód. Później wkłada się podnośnik wyłącznie w punkty techniczne oznaczone na samochodzie. Znajdują się one na progach blisko kół. W przypadku podnośnika hydraulicznego warto zwrócić uwagę, czy nie wgniecie on progu. Wszelkie dodatkowe drgania, wywołane np. zamykaniem drzwi, mogą spowodować opadnięcie auta z podnośnika. Bezwzględnie nie wolno wchodzić pod auto, gdy znajduje się na podnośniku, ponieważ nawet w idealnych warunkach samochód może opaść. Na niezbyt stabilnej powierzchni warto położyć pod podnośnik np. deskę. Auto powinno być podniesione niezbyt wysoko - jedynie na tyle, aby umożliwić swobodną zmianę koła. Po zdjęciu koła warto je podłożyć pod samochód. W razie gdyby auto opadło, nie uszkodzi się podwozie. Po założeniu nowego koła najpierw przykręca się śruby umieszczone po przeciwległych stronach. Już po opuszczeniu pojazdu i wyjęciu podnośnika trzeba jeszcze dokręcić śruby kół, a po przejechaniu kilku kilometrów - ponownie sprawdzić, czy koło jest dobrze dokręcone. Należy pamiętać, że pełnowymiarowe opony umieszczone na jednej osi muszą mieć ten sam bieżnik. Stosowanie się do tej zasady pozwoli nie tylko uniknąć mandatu, ale czasem także uszkodzenia układu napędowego.
