Zima – czy to ze śniegiem i mrozem, czy ciepła i deszczowa, jak tego roku, dzieciom nieodłącznie kojarzy się z feriami, czyli dniami wolnymi od codziennych zajęć, wypełnionymi zabawą. W jaki sposób można zorganizować dziecku ferie, jeśli na wyjazd zwyczajnie nas nie stać? Co może zapewnić maluchowi trochę rozrywki, a rodzicom odpoczynek? Te pytania nie omijają chyba żadnego rodzica. Każdy z nas dorosłych dobrze pamięta te najpiękniejsze chwile spędzone na zimowiskach, ferie u dziadków, wycieczki z rodzicami i szaleństwa na sankach. Nie trzeba wcale dalekich podróży, by i naszemu maluchowi w pamięci pozostały niezwykłe wspomnienia.
Plan pierwszy – ferie u rodziny
Takie ferie to wielki komfort dla rodziców. Jeśli można wysłać maluszka na jakiś czas do dziadków, z pewnością będzie to duża przyjemność dla wszystkich zainteresowanych. Wspaniale składa się również wtedy, jeśli bliscy nam członkowie rodziny mieszkają w jakimś atrakcyjnym miejscu, na przykład w górach lub w pobliżu pięknego lasu. Można im się odwdzięczyć za gościnę na różne sposoby, na przykład zapraszając ich na wakacyjny tydzień do siebie. Jeśli nasz maluch zostaje u rodziny na dłużej, warto dołożyć się do zakupów spożywczych – sumę musimy ustalić wspólnie z gospodarzami, rozsądnie będzie jednak umówić się na kwotę jaką mniej więcej wydajemy na zaopatrzenie dla maluszka na co dzień.
Plan drugi – zostajemy w domu
Jeśli zostajemy w domu, z pomocą przyjdzie nam wyobraźnia oraz oferta przygotowana przez nasze miasto czy wieś. Zorganizowanie przyjemności dla maluszka z pewnością wymaga od nas zaangażowania. Na co możemy liczyć jeśli ferie spędzamy z dziećmi w rodzinnej miejscowości?
Po pierwsze rozejrzyjmy się za lodowiskiem. Nawet jeśli nie ma śniegu, a temperatury są mało zimowe, lodowiska działają i przynoszą wiele frajdy. Wstęp nie jest wcale drogi, godzina kosztuje przeważnie kilka złotych – a w przypadku dzieci do lat siedmiu możemy liczyć na zniżki (ceny są oczywiście różne w zależności od miejscowości czy wielkości lodowiska). Jeśli maluszek nie ma własnych łyżew, musimy liczyć się również z ceną ich wynajmu. Lodowisko to doskonała alternatywa dla sanek. Oczywiście za górką, z której można zjeżdżać do woli również warto się rozejrzeć, jednak w tym przypadku wszystko zależy od kaprysów pogody. Ale jeśli śnieg dopisze, organizowanie czasu dla dzieci będzie zdecydowanie łatwiejsze.
Sanki i łyżwy to jednak jedna z wielu możliwości. Domy kultury, świetlice, teatry czy kina także przygotowują ciekawą ofertę. I wcale nie trzeba mieć zasobnego portfela, by móc sobie pozwolić na te przyjemności. Wstęp na wiele warsztatów i ciekawych zajęć dla najmłodszych jest bezpłatny! Trzeba tylko przejrzeć ofertę i wybrać coś odpowiedniego, a później zarezerwować miejsce dla swojego malucha. Zajęcia muzyczne, teatralne czy plastyczne odbywają się nie tylko w dużych miastach, ale również w mniejszych miejscowościach.
Warto połączyć zabawy na świeżym powietrzu z warsztatami i słuchaniem lub oglądaniem bajek. Im bardziej urozmaicony czas zorganizujemy maluchowi, tym barwniejsze wspomnienia zostaną w jego głowie.