PRZED
W pierwszej kolejności uzupełniaj podstawę swojej garderoby. Przygotuj się na to z wyprzedzeniem. Gdy wpadniesz na genialny zestaw, do którego nie masz elementu lub wykryjesz, że coś w twojej szafie wymaga wymiany, odnotuj to w wyznaczonym miejscu. Dzięki temu na zakupy pójdziesz z własną, a nie podyktowaną przez magazyny, listą tzw. must have.
Poświęć chwilę na zapoznanie się z nadchodzącymi trendami. Na pewno dotrzesz do informacji dotyczących nadchodzącego sezonu, ale być może i tego za rok, chociaż nawet nie istnieją kolekcje. Tzw. trendbooki dla projektantów pojawiają się z rocznym i dwuletnim wyprzedzeniem, czasem ktoś zamieszcza skany w chmurze. Zrób to po to, by zastanowić się, co najbardziej Ci pasuje, będzie w zgodzie z tobą. Staraj się kupować to, co dopiero będzie modne. W przyszłym sezonie, nosząc coś kupionego wcześniej, wykażesz się wyczuciem i intuicją.
Pamiętaj, że najbardziej stylowe są dodatki i że to na nich zwykle oszczędzasz (nie kupując ich) w sezonie, bo zaspokajasz pilniejsze potrzeby. Zaplanuj je koniecznie na swojej zakupowej liście.
WYBIERAJĄC BUTIK
Traktuj wyprzedaż jako okazję do sięgnięcia po coś lepszego niż to, co normalnie kupujesz, ale za cenę, która jednak nie przekracza twoich możliwości. Za pół roku nie tyle odczuwać będziesz niską cenę rzeczy, co jej jakość.
Wyznacz sklepy, które chcesz odwiedzić i limit czasu, który na to masz. Nie kupuj w stanie zmęczenia i znużenia, bo postanawiasz chodzić "do oporu", aż "coś" znajdziesz. Najmniej zachęcające cię sklepy z twojej listy odwiedzaj na początku, w możliwie szybkim tempie.
W PRZYMIERZALNI
Zachowaj szczególną ostrożność. W czasie wyprzedaży łapiemy okazje, emocje są większe, decyzje mniej krytyczne. Dokładnie oglądaj rzeczy: czy nie ma plam, rozpruć, zaciągnięć, czy rzecz ładnie układa się na ciele, nie marszczy, nie przesuwa dziwnie. Jeśli sklepy nie próbują dorzucać lekko wybrakowanego towaru, to często jest on i tak przebrany z najlepszych sztuk przez poprzednie klientki lub zniszczony od niedbałego mierzenia.
Podoba Ci się dana rzecz? Ale czy będzie z niej pożytek? Jeśli na poczekaniu nie jesteś w stanie wymyślić przynajmniej dwóch różnych stylizacji z jej udziałem, daruj sobie kolejny zapychacz szafy. Wierz mi, to będzie zapychacz, trzymany z sentymentu czy “na okazję”.
Wiem, że przy wyprzedażach często brakuje rozmiarów, ale okazja kupna nie przysparza ciuchowi magicznych zdolności dopasowania się. Pokusa jest wielka, przecież to ostatnia sztuka, ale ... Nie pasuje, nie kupuj. Zawsze możesz spróbować w innym sklepie.
PO
Sprawdź, czy twoje zdobycze pasują do całokształtu garderoby i czy odpowiadają na twoje potrzeby. Jeśli nie – spróbuj je zwrócić, wymienić w sklepie, sprzedać lub zabierz na SWAP PARTY.
Powodzenia!