Pięknych i malowniczych miejsc w naszym kraju nie brakuje, ale jak wybrać te, po wizycie w których będziemy wspominać je przez długi czas i patrząc na pamiątkowe zdjęcia będziemy wspominać je z sentymentem? Ile osób tyle gustów i różnych opinii na temat miejsc godnych uwagi…

Data dodania: 2012-12-29

Wyświetleń: 1659

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

                Po sukcesie serialu „Ojciec Mateusz” Sandomierz stał się częstym obiektem wypraw turystów. Mieszkam tu od urodzenia i obserwuję jak z zapomnianego przez wszystkich miejsca nasze miasto stało się celem podróży wielu osób.  Z jednej strony bardzo mnie to cieszy, ale z drugiej strony martwi, bo jeżeli szukają tu tylko serialowego księdza na rowerze lub ekipy filmowej to będą zawiedzeni… Sandomierz to nie tylko miejsce kręcenia popularnego serialu! Chyba nie trzeba wspominać o tym, że jest to jedno z najstarszych miast w Polsce i co za tym idzie klimat tego miejsca jest niepowtarzalny.

Długo by można pisać o historii sięgającej co najmniej X wieku, kiedy to powstała osada na terenie wzgórza zamkowego. Później w XI wieku gród, siedziba książęca oraz miasto wojewódzkie. W czasie rozbicia dzielnicowego był stolicą Księstwa Sandomierskiego a przez około 700 lat był również miastem wojewódzkim. Pierwszym władcą był w latach 1146-1166 Henryk Sandomierski, syn Bolesława Krzywoustego. Po zniszczeniach jakie Sandomierz doznał podczas najazdów tatarskich w XV wieku dzięki położeniu miasta nad Wisłą, handel pomógł w dalszej rozbudowie. XV- XVII wiek to okres częstych pobytów dworu i króla w Sandomierzu. To tylko historyczne fakty, które wydają się być nudne i często zapominane, ale odwiedzając np. sandomierski kościół św. Jakuba wybudowany w latach 1226-1250 mam świadomość, że przez setki lat bywali tu i modlili się nie tylko zwykli, prości ludzie tamtych czasów, ale również bywali tu najbardziej znani królowie Polski, książęta, rycerze. Modlili się przed najważniejszymi wydarzeniami w ich życiu a także w dziejach naszego kraju.  Wędrując tylko kilkaset metrów w górę ulicy Staromiejskiej, gdzie znajduje się wspomniany przeze mnie zimny, surowy ale jakże piękny i klimatyczny kościół św. Jakuba napotkamy na swojej drodze kościół pw. Nawrócenia św. Pawła z I połowy XV wieku! Zupełnie inny od wspomnianego wcześniej, bo pięknie zdobiony wewnątrz, z robiącymi ogromne wrażenie złoceniami… dwa na pozór różne kościoły mają cechę, która ich łączy, czyli niepowtarzalny klimat minionych wieków.

               Sandomierz kryje wiele innych ciekawych miejsc, takich jak na przykład „Dom Długosza” z roku 1476, w którym to znajduje się Muzeum Diecezjalne posiadające liczne „skarby” naszej historii. Każdy może znaleźć w Internecie co zawiera wspomniane muzeum, ale z rzeczy, które na mnie zrobiły największe wrażenie (nie wspominając o samym przepięknym wnętrzu budynku) to krzyż ofiarowany przez króla Władysława Jagiełłę, liczne obrazy z XV i XVI wieku, rękawiczki św. Jadwigi królowej, figura Matki Boskiej z XIII wieku i wiele innych niesamowitych eksponatów. Pisząc o naszym mieście nie można nie wspomnieć o jednej z najbardziej charakterystycznych budowli, czyli o Bramie Opatowskiej. Jest to gotycka brama wjazdowa do miasta z 2 połowy XIV wieku- fundowana przez króla Kazimierza Wielkiego. Inną charakterystyczną budowlą jest oczywiście gotycki Ratusz z połowy XIV wieku i otaczający go wybrukowany sandomierski rynek.

               Zamek z XIV wieku, Bazylika katedralna Narodzenia NMP z XIV wieku, zespół klasztorny dominikanów z XIII wieku, Collegium Gostomianum- jedna z najstarszych szkół średnich w Polsce, trasa podziemna, czyli tzw. „Lochy Sandomierskie” i wiele innych miejsc, których nie sposób wszystkich wyliczyć ,to miejsca, które koniecznie trzeba zobaczyć będąc w naszym mieście. Dlaczego wspominam o tym wszystkim? Dlatego, że dzięki nim  Sandomierz ma duszę, której nie ma żadne inne miejsce na ziemi. Nie chcę tworzyć sztucznego patosu, ale warto o tym pamiętać, że to gdzie jesteśmy i kim jesteśmy kształtowane było przez wieki i w miejscach takich jak Sandomierz możemy wyobrazić sobie jak mogło to wyglądać sto, pięćset czy tysiąc lat temu.

Warto przejść z przewodnikiem po mieście i posłuchać o historii, zabytkach i niesamowitych wydarzeniach związanych z Sandomierzem, ale żeby poznać prawdziwy klimat tego miasta trzeba przynajmniej raz przejść się w nocy po pustych uliczkach obok starych zabytków i wtedy dopiero można poczuć ten prawdziwy aromat minionych wieków i siły naszego kraju z dawnych wieków. Bez tłumu turystów i straganów z upominkami.

               Jeżeli, więc interesuje Cię miejsce, gdzie można pójść na szaloną dyskotekę i dobrze się zabawić, imprezę do białego rana to Sandomierz Cię rozczaruje! To miasto nie zaoferuje Ci nic co podniesie Twój poziom adrenaliny… ale dzięki niemu poznasz korzenie swojej ojczyzny budowanej przez wieki.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena