To chyba po prostu koty idealne. Koty posiadające wiele cech charakteru psa. Łagodne, zrównoważone, wesołe, nie są złośliwe. Są bardzo przyjaźnie nastawione do człowieka i przywiązują się do niego, a nie do miejsca. To stworzenia, które towarzyszą człowiekowi we wszelkich pracach domowych – przy sprzątaniu, myciu okien, gotowaniu, pracy przy komputerze, podlewaniu kwiatów – jednym słowem muszą mieć wszystko na oku. Wszędzie wtykają swój ciekawski nosek. Lubią być w centrum zainteresowania. Chętnie bawią się, aportując (podobnie jak psy) swoją ulubioną zabawkę np. myszkę. Jeśli nie masz czasu bawić się w danej chwili, znajdą sobie same zajęcie, a potrafią być w tym bardzo pomysłowe – np. będą ganiać po całym domu babie lato, które wpadnie przez okno, kroplę deszczu spływającą po szybie. Chęć do zabawy w zasadzie nie opuszcza ich do końca życia, w odróżnieniu od innych ras kotów, które zwykle wraz z wiekiem stają się „poważniejsze”. Łatwo nawiązują kontakt z innymi zwierzętami domowymi. Nie stanowi dla nich problemu zamieszkanie pod jednym dachem z psem. Często czekają na swoich właścicieli, podobnie jak psy, siedząc w przedpokoju czy w oknie na parapecie. Przychodzą i witają się ze swoim Panem, przybiegając na „dzień dobry” z ogonkami do góry.
Zasypiają w zasadzie w każdym miejscu, w najdziwniejszych (nam ludziom wydających się nienaturalnych) pozach.
Bardzo lubią siadać na parapecie i rozmawiać z przelatującymi lub siedzącymi na płocie ptakami. Odgłosy przez nie wtedy wydawane są nie do podrobienia.
Maine coon mówi w charakterystyczny dla siebie sposób - niespotykany u innych kotów. Jego mowę można przyrównać do treli, gruchania, ćwierkania... Te koty cudownie śpiewają - nie miauczą.
Jednym słowem mówiąc – idealne koty domowe, zwłaszcza do rodzin z małymi dziećmi, od których cierpliwie znoszą wylewne pieszczoty. Ze względu na swoją wielkość, potrzebują sporo przestrzeni życiowej, więc najlepiej czują się w domu z ogrodem.