Wyjazd na groby bliskich i podróż znad morza na południe Polski pozwolił mi zaobserwować, jak zachowują się kierowcy na drodze. Oto moje spostrzeżenia.

Data dodania: 2011-11-04

Wyświetleń: 1352

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

        Większość kierowców przestrzega przepisów i zachowuje zdrowy rozsądek. Zdarzają się jednak kierowcy, którzy nagminnie łamią przepisy, nie liczą się z innymi użytkownikami i są dużym zagrożeniem na drodze. Przekraczanie prędkości jest niczym w porównaniu z "rozpychaniem się łokciami na drodze", wyprzedzaniem na trzeciego, czy wciskaniem się za wszelką cenę tuż przed maską naszego pojazdu.
        Dziwi też brak kultury za kierownicą. W takie dni, jak Wszystkich Świętych odwiedzamy miejsca, w których dawno nie byliśmy. Polska jest w budowie, powstają nowe ulice, wiadukty, ronda. Często zmieniana jest organizacja ruchu. Wjechanie na właściwy pas samochodu z obcą rejestracją graniczy niemal z cudem. A przecież wystarczy zdjąć nogę z gazu, lekko przyhamować, żeby wpuścić przybysza z innych stron Polski.
        Inną sprawą jest oznakowanie polskich dróg. Jako przykład podam Tarnobrzeg. Nie jest to jakaś nieznana miejscowość, ale jadąc z Jędrzejowa, a potem z Buska Zdroju ani razu nie dowiedziałem się, czy dobrze jadę i ile jeszcze pozostało kilometrów. Oczywiście kierowałem się na Sandomierz, ale w Łoniowie na rondzie, aby dojechać do Tarnobrzegu, a następnie na Stalową Wolę, należało kierować się na Przemyśl!  Czy to tak trudno umieścić pod spodem nazwę drugiego miasta?

          Sprawia to problem polskim kierowcom z innych rejonów Polski, bo jak po naszych drogach poruszają się obcokrajowcy trudno sobie to wyobrazić. Ktoś powie, że dzisiaj używa się nawigacji. Po pierwsze nie we wszystkich samochodach znajduje się nawigacja, a po drugie częste objazdy powodują duże problemy.

          Przykład z Jędrzejowa, gdzie w kierunku Kielc wyjazd jest zamknięty i jest objazd na Kraków, a po ujechaniu kilku kilometrów droga krajowa nr 7 na odcinku Jędrzejów-Kielce była  zablokowana z powodu wypadku. Koszmar!
         500 km z Gdańska do Zawiercia - 6 godzin jazdy, a 300 km z Zawiercia do Zamościa - 7 godzin jazdy! Powrót z Zamościa do Gdańska, ponad 600 km - 8 godzin jazdy. Znacznie lepiej, szybciej i bezpieczniej poruszamy się z północy na południe, niż ze wschodu na zachód.
<b>Kilka praktycznych rad dla podróżujących po Polsce:</b>

1. Jadąc w dłuższą trasę wybierajmy główne drogi, boczne są znacznie gorzej oznakowane.
2. Jedźmy ostrożnie i zgodnie z przepisami, bo pośpiech, szczególnie w takie dni, jak Wszystkich Świętych jest niewskazany.   Po wyprzedzeniu kilku samochodów i tak utkniemy w korku.
3. Obserwujmy lusterka i to, co się dzieje wokół nas, jeśli ktoś "szaleje" zróbmy mu miejsce, niech jedzie. Im dalej jest od nas, tym jesteśmy bardziej bezpieczni.
4. Co jakiś czas robimy przerwy, aby zrelaksować się. Nie wydłuży to zbytnio podróży, a nasza podróż będzie bezpieczniejsza.
5. Nie śpieszmy się, bo pośpiech jest złym doradcą.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena