Skoro czytasz ten artykuł, to może oznaczać dwie rzeczy: 1. właśnie planujesz zakup firanek i nie wiesz jak się za to zabrać, 2. nigdy nie potrafisz się zdecydować i na samym końcu okazuje się, że zakup był nieudany. Tu znajdziesz cenne podpowiedzi jak nie zrobić wtopy i jak nie doprowadzić ekspedientki do depresji.

Data dodania: 2011-08-04

Wyświetleń: 4320

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Po pierwsze -
Zanim wybierzesz się na zakupy, koniecznie zmierz szerokość karnisza lub szerokość na jaką ta firaneczka ma wisieć (trzeba pamiętać że firanka raczej powinna nachodzić na ścianę co najmniej 10cm - jeżeli nie chcesz, aby była na całą szerokość karnisza).
Jeżeli znamy już szerokość to teraz jest nam potrzebna wysokość. Musisz zdecydować czy ma być ona do parapetu, przed parapet czy też do ziemi. Tak więc mierzysz od połowy żabki do punktu w którym ma się firanka kończyć. Jeżeli jest do ziemi to powinna kończyć się 2 do 5cm przed podłogą.

Po drugie -
Teraz powstaje pytanie, ile firanki masz kupić? Znasz już szerokość karnisza więc mnożysz ją razy dwa. Dwukrotne marszczenie jest podstawą! Jeżeli chcesz mocniej umarszczoną to mnożysz x2,5 lub x3
np.: szerokość karnisza masz 2m, czyli proste równanie:
2 x 2 =4mb;
2 x 2,5 =5mb;
2 x 3 =6mb;
Taśmy kupuje się tyle samo co firanki.

Po trzecie -
W tym etapie warto się zastanowić, ile na taką firaneczkę chcemy lub możemy wydać?Obecne firanki są same w sobie tak ozdobne, że możemy śmiało zrezygnować z takich dodatków jak zasłonki, czy lambrekin. W ten sposób można obniżyć koszty, szczególnie jeżeli posiadasz roletę i tradycyjna funkcja zasłony jest już zbędna.
Jak to przekalkulować aby się nie wygłupić?
Przykładowo, chcemy wydać 60 zł, a mamy karnisz 2 metry. Więc, 60zł dzielimy na 4 metry firany i wychodzi nam średnia cena za metr 15zł. Jest to cena firan, które śmiało możemy oglądać przy marszczeniu dwukrotnym. 

Po czwarte -
Trzeba wziąć pod uwagę również to, iż ta firaneczka ma mieć wszytą taśmę, a średni koszt wszycia taśmy zaczyna się od 4zł za metr (z taśmą), czyli od 15 zł odliczamy koszt za usługi i ostatecznie szukamy firan w cenie ok. 11 zł. Cennik kształtuje się przeróżnie. Firany można kupić od 5zł do nawet 100zł za metr, więc trzeba mieć wyobraźnię, że za kwotę 11zł nie otrzymamy tkaniny która powali nas na łopatki, ale za to śmiało znajdziemy coś przyzwoitego i godnego Twojego okna. Zawsze nowa firaneczka utrzymuje pozytywny klimat, więc polecam, od czasu do czasu, w taki sposób, zmotywować się do umycia okien. 

Po piąte -
Gdy już wiemy jak się sprawy mają, można wybrać się do sklepu. Jeżeli nie jesteś fascynatką firan i szkoda Ci marnować czas na żmudne oglądanie, które doprowadza Cię do bólu głowy, warto poprosić ekspedientkę, aby pokazała Ci firanki w cenie jaką sobie wcześniej zaplanowałaś. Ze względu na to iż ceny szycia i taśm są różne, można od razu zaznaczyć, że życzycie sobie taką usługę i chcielibyście zmieścić się w kwocie 15zł za metr. Nie dość że skróci to czas, to jeszcze ułatwi obu stronom dobór odpowiedniej firanki w ekspresowym tempie i zaoszczędzi frustracji Tobie, a także ekspedientce.


Ostatni etap - Masz już wybraną firankę, zamówioną usługę, więc pozostaje tylko umyć okno i cieszyć się z nowego nabytku.

Parę dodatkowych rad:
-Jeżeli znasz już wymiary swojego okna, to warto je sobie po prostu zapisać w jakimś notatniku lub telefonie, tak aby nie trzeba było powtarzać tej samej czynności zupełnie niepotrzebnie.

- Jeżeli nie znasz nikogo kto mógłby wszyć Ci taśmę, to polecam wybierać punkty sprzedaży, które oferują taką usługę. Jest to bardzo duża wygoda, oszczędność czasu, a często również wbrew pozorom pieniędzy.

-Jeżeli nie masz cierpliwości do wieszania, to tym bardziej polecam wszycie taśmy. Proszę jednak pamiętać aby poinformować ekspedientkę na jaką szerokość ma być zmarszczona (czyli na szerokość karnisza).

-Podczas wyboru firanki, zazwyczaj warto kierować się zasadą "pierwsza-najlepsza", ponieważ im więcej ich zaczniesz oglądać, tym trudniej będzie Ci się zdecydować. A ta zasada bardzo często się sprawdza.

-Pamiętaj aby nie używać słowa "standardowe", gdyż może ekspedientkę doprowadzić o zawrót głowy. Te słowo jest zdecydowanie nadużywane przez ludzi, a niestety standardy nie istnieją, gdyż rozmiarów okien jest mnóstwo, a jeszcze więcej sposobów montażu karniszy.
Tak więc pod sumując - zebranie pomiarów trwa 2 minuty, a zdrowie drugiej osoby jak i dobrze zakupiony towar da Ci satysfakcję gwarantowaną!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena