Wśród nich były zarówno wycieczki objazdowe, jak organizowane samodzielnie, wtedy jeszcze z rodzicami ze względu na mój wiek (ok. 10-12 lat).
Celem pierwszej z wycieczek były Włochy, a konkretnie okolice San Marino. Spędziliśmy kilka tygodni na autocampingu nad morzem Adriatyckim i co jakiś czas wybieraliśmy się na zakupy do pobliskich miejscowości. Wakacje te wspominam wyjątkowo upalnie i wesoło, ponieważ oprócz samego wypoczynku udzielił mi się humor Włochów – zawsze uśmiechniętych, którzy nigdy z niczym się nie spieszą i ogólnie mają dość luźne podejście do życia. W powrocie do domu, do Polski, postanowiliśmy jeden dzień poświęcić Wenecji, niestety jednak nie udało nam się załapać na pływanie gondolą. Zamiast tego mogliśmy jedynie skorzystać ze specjalnego tramwaju wodnego. Do Italii wracałam kilkakrotnie, nie tylko na północ – zwiedziłam również spory obszar Włoch południowych, które całkowicie różniły się od północnych zarówno ze względu na bardziej upalny klimat, jak i ukształtowanie terenu.
Kolejną z wycieczek, która w szczególności zapadła mi w pamięci, jest Dania, w tym oczywiście Kopenhaga. Zatrzymaliśmy się u znajomego w niewielkim miasteczku. Mieszkał tam już od wielu lat i pokazał nam najciekawsze miejsca tego kraju. Tak się składa, że podróż zaplanowaliśmy na Sylwestra, więc miałam okazję zobaczyć, jak go tam obchodzą. Jak można się było domyślać, było hucznie, głośno i bardzo wesoło. Niestety osoby decydujące się na spacer po mieście jeszcze przed południem 1 stycznia, musiały oglądać cały ten nieporządek, jaki głównie młodzież zdecydowała się zostawić po imprezie.
Z wycieczek po Polsce polecam góry, najlepiej jak najbliżej granicy tak, aby któregoś dnia wybrać się np. na Słowację – nie tylko na zakupy (od kilku lat i tak nie jest tam już tak tanio jak kiedyś), ale przede wszystkim do jednej z jaskiń, których do wyboru mamy tam wiele. Wracając jednak do Polski, wybierzmy się w Zakopane, przejedźmy się dorożką po Dolinie Kościeliskiej i spróbujmy tradycyjnych potraw takich jak np. placek zbójnicki albo oscypek z żurawiną.
Podsumowując, ciężko jest mi wybrać najciekawszą z tych wycieczek. Każda z nich miała coś w sobie i różniła się od innych całkowicie. Na pewno jednak warto wybrać się w różne regiony nie tylko Polski, ale całej Europy, aby poznać inną kulturę, język, klimat i – w szczególności w przypadku południowej Italii – ukształtowanie terenu tak różne od naszego polskiego.