Mroźne powietrze przyczynia się do powstawania wielu utrudnień. Mnie, jako kobiecie najbardziej przeszkadza - ze względu na niszczenia moich włosów - oddziaływanie na nie ciepłym i suchym powietrzem z suszarki. Muszę je suszyć, bo przecież nie wyjdę z mokrymi czy wilgotnymi na dwór, gdzie temperatura jest sporo poniżej zera – i nabawię się murowanego przeziębienia.
W tym artykule napiszę jak możemy zaoszczędzić naszym włosom nieco cierpienia podczas tego koniecznego w tej porze roku procesu.
Zacznę od ich przegrzania zbyt ciepłym strumieniem powietrza. Nie wolno używać turbo suszarek (o dużej mocy wydmuchiwanego strumienia powietrza), gdyż one rozchylają łuski włosa i wydmuchują z jego wnętrza całą potrzebnemu do piękna wilgoć. Włosy stają się matowe i suche.
Obecnie na rynku można znaleźć całe mnóstwo preparatów chroniących włosy przed wysokimi temperaturami - włosy odwdzięczą się nam za ich stosowanie (nakłada się je na umyte i osuszone ręcznikiem włosy).
Jeżeli zastanawiasz się nad wyborem suszarki do włosów, to udzielę Ci wskazówki – jednym z podstawowych kryteriów, którymi będziesz się kierować powinna być funkcja suszenia letnim lub nawet chłodnym powietrzem.
Teraz napiszę o błędzie, który często popełniamy (nie tylko my, ale i fryzjerki na włosach swoich klientek). Jest nim suszenie włosów w sposób, który otwiera łuski włosa (tak zwane suszenie pod włos). Na pewno nie raz suszyłaś włosy tak, aby były jak najbardziej puszyste i uniesione u nasady – to znaczy z głową pochyloną do dołu – nie rób tak więcej! Bardzo traci na tym zdrowie i wygląd Twoich włosów.
Wyżej wymienione porady są jedynymi, które mogą nieco oszczędzić fryzury 2011 roku – to znaczy ich wygląd. Jedynym pocieszeniem dla nas jest fakt, że zima nie trwa wiecznie i w pozostałych dziewięciu miesiącach roku nasze fryzury mogą wyglądać zdrowo, czyli tak jak chcemy.
