Jak marzenia mogą się zmieniać i jakie doświadczenia mają na to wpływ?  Czasem nie tylko jawa, ale i sen dostarcza nam emocji, które zmieniają nasze przekonania o tym, co może nas najbardziej w życiu uszczęśliwić. Drugi wierszyk na przykładzie skromnej myszki zadaje pytanie - Czy warto być złośliwym ?

Data dodania: 2011-01-02

Wyświetleń: 838

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 4

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

4 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jak Franek ratuje Świat

Franek pragnął być strażakiem,

pożar lasu gasić latem,

wóz strażacki mieć przy bloku,

wszystko lubił  mieć na oku.

Pewnej nocy zaszła zmiana,

śnił, że ratuje pawiana!

We śnie Franek był pilotem,

latał małym samolotem.

Gdzieś w Afryce nad sawanną,

ujrzał z góry małpkę ranną.

W mig samolot sadza w trawie,

bo zwierzątko zdycha prawie!

Lecą razem do lekarza,

małpka w drodze coś powtarza.

Franek słysząc ją, wręcz czuje,

że ta małpka mu dziękuje.

Kiedy rankiem się obudził,

wóz strażacki juz go nudził.

Z samolotem plany snuje,

że wybrzeże uratuje!

Od niego zacznie wojaże,

bo należy zbadać plaże,

czy je ropa nie zalała,

ptaków morskich nie skąpała?

Dłoń pomocną Beduinom,

poda lecąc nad pustynią!

Eskimosom na północy,

chętnie udzieli pomocy!

I tak marzy cały ranek,

że nikt inny , tylko Franek

świat ratuje, bo świat czeka,

na odważnego człowieka!

Zbuntowana myszka

 

W  pałacu światła pobladły,  

księżniczki w sen już zapadły,

a tylko w lochach buszuje,

złośliwa myszka - i knuje.

 

Przeciwko kotu, bo łowny,

i przeciw psu, bo łagodny,

za wszystko gani, wyśmiewa,

 okrutnie za coś się gniewa.

 

Służący nocą w obłędzie,

wytropić chcieli mysz wszędzie,

i w pałacu i w piwnicy,

nie chcieli takiej złośnicy.

 

Dlaczego ona wciąż knuje?

Wciąż nowa psotę szykuje!

Przyjaciół tym nie zdobywa,

kiedy jest taka złośliwa!

 

Pewnego dnia się wydało,

co biednej myszce się stało?

Księżniczka raz dla zabawy,

zwabiła myszkę spod ławy.

 

Wielkim kotem przestraszyła,

aż gdzieś myszka się ukryła.

Panna myszki nie szukała,

bo na bal się wybierała.

 

-Jeszcze myszce dam nauczkę,

- myśli wkładając  peruczkę.

Do karety szybko wsiada,

bo się spóźnić nie wypada.

 

Na tym balu szukał żony,

książę dla niej wymarzony.

Gdy do tańca ją poprosił,

szczęścia blask ją wprost unosił.

 

Nagle pannę w główkę drapie,

coś tam piszczy, jęczy, sapie,

już peruczkę trzyma w dłoniach,

a w niej myszka wystraszona!

 

Dalej strach aż opowiadać,

wszyscy myszkę chcieli łapać,

lecz uciekła, jak szalona,

minie noc, nim strach pokona.

 

W główce sobie coś uknuła,

za skrzywdzoną się poczuła,

w gniewie tym zasmakowała,

bo wybaczyć nie umiała.

 

Zamiast wieść życie spokojne,

wywołała dziką wojnę!

 

Licencja: Creative Commons
4 Ocena