Zachęcona pozytywnymi komentarzami na temat wierszyków o częściach ciała, postanowiłam napisać kolejne dwa. Tym razem staram się wyjaśnić w zabawny sposób jak funkcjonują Płuca i Nerki. Życzę miłej lektury.

Data dodania: 2011-12-19

Wyświetleń: 4306

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

 

Jak my oddychamy?


Zapytał sie Wojtuś pewnego dnia mamy - 

"Mamo kochana, jak my oddychamy?"

A ona usiadła wygodnie w fotelu - 

"Zaraz Ci odpwiem mały tropicielu.

Otóż gdy każdy powietrze wdycha

to w środku ktoś już na nie czyha.

Żeby się nigdzie nie zgubiło

trafia do Płuc, gdzie jest bardzo miło.

Płuca są dwa - lewe i prawe

do pracy gotowe i zawsze żwawe.

Gdy już powietrze tam się zatrzyma

korzysta z niego cała rodzina.

Wedruje sobie po całym ciele

wciąż uśmiechnięte choć pracy ma wiele.

Musi dostraczyć każdemu tlenu,

nic się nie przejmuj - starczy każdemu.

A gdy juz wszystkich obdaruje

zabiera to, czego nikt nie potrzebuje."

Wojtuś zapytał kochanej mamy - 

"Co my takiego posiadamy?"

"Dwutlenek węgla - odpowiedź prosta,

Mają go wszyscy, Twój brat i siostra.

Nikt go jednak nie potrzebuje 

i każdy szybko wydmuchuje.

Teraz już wszyscy zgodnie powtórzą,

że oba płuca bardzo nam służą.

Na koniec bajki pojawia się rada - 

przez nosek powietrze wdychać wypada.

Wtedy jest czyste i cieplutkie,

a Płuca przez to zawsze zdrowiutkie."

 

Nerki


Pewnego dnia Wojtuś problem miał wielki,

nie wiedział on bowiem do czego służą Nerki.

Pobiegł więc szybko do taty swego,

by odpowiedział na pytania jego.

A tata patrząc dumnie na syna

prędko opowieść swą zaczyna.

"Tam gdzie się kończą plecki twoje,

Nerki mają mieszkanie swoje.

Jedna i druga ciężko pracuje

i pilnie swe obowiązki wykonuje."

Wojtuś aż tupnął lewą nogą - 

"Ale tato, co one tam robią?"

"Synku kochany odpowiem zaraz,

słuchaj uważnie - nie wszystko naraz!.

Nerki to twoi przyjaciele,

którzy porządek robią w twym ciele.

To co potrzebne w nim zostawiają,

a co szkodliwe - wyrzucają.

Robią to chętnie i bez grymasu - 

nie mają na to zbyt dużo czasu.

Gdy się uzbiera sporo szkodników,

to Wojtuś krzyczy do mamy - Siku!

I do łazienki biegnie szybko,

żeby to wszystko prędko znikło.

Tu się opowieść o Nerkach skończyła -

chyba ci dużo wyjaśniła?

Na końcu bajki musi być rada - 

cieplutkie spodnie nosić wypada!

Żeby Nereczki były zdrowe

i w każdej chwili do pracy gotowe."

Licencja: Creative Commons
2 Ocena