Najczęściej jest to skutek ich zapowietrzenia. Wtedy problem jest stosunkowo łatwy do rozwiązana. Należy wówczas ustawić na maksymalny przepływ zawór przygrzejnikowy w każdym grzejniku w instalacji i odpowietrzyć grzejniki odkręcając zawór odpowietrzający. Najczęściej słychać wtedy charakterystyczny syk uwalnianego powietrza. Po tych czynnościach koniecznie należy podnieść ciśnienie w naczyniu wzbiorczym instalacji do poziomu wymaganego. Powodem złej pracy grzejników często jest też to, że instalacja grzewcza nie została właściwie zrównoważona. Woda w instalacji płynie zawsze tam, gdzie napotyka najmniejszy opór, po czym powraca do kotła. Przy źle wyregulowanej instalacji do części grzejników ( op drodze do których woda musi pokonać największy opór) dociera bardzo niewiele gorącej wody.
Dawniej instalacje równoważono, dobierając odpowiedniej wielkości kryzy do grzejników. Tłumiąc przepływ w jednym miejscu, zwiększamy jego intensywność w innym. Dziś funkcję kryz pełnią nastawy wstępne zaworów przygrzejnikowych (najczęściej współpracujących z głowicami termostatycznymi).
Jest to najprostszy sposób na lepsze sterowanie pracą ogrzewania.
Dobry instalator powinien zrównoważyć instalację przez dobranie właściwych nastaw. Niestety wielu zostawia zawory w pełni otwarte i do regulacji montuje tylko głowice termostatyczne. Dla instalatora to ułatwienie, ale inwestor płaci za głowice termostatyczne, których możliwości regulacyjnych właściwie nie wykorzystuje. (KM)