Interesuję się jego pracą i podejściem do świata od dłuższego już czasu i za każdym razem gdy obserwuję jego działania mój podziw i uznanie dla tego człowieka rośnie.
Joe jest trochę po pięćdziesiątce i w swoim życiu przeszedł przez naprawdę trudne chwile. Był między innymi bezdomny i bezrobotny. Szczęśliwie dzięki swojej wytrwałości, dociekliwości i pracowitości wyszedł z biedy, stał się niedoścignionym specjalistą w branży tak zwanego marketingu hipnotycznego, świetnym pisarzem został milionerem. Wystąpił w światowym bestsellerze filmie „The secret”, a tuż po nim w programach Ophra’y i Lary King’a oraz udzielił wywiadów wielu sławnym magazynom.
Nadal korzystając ze swojej wciąż rosnącej popularności zarabia więcej i więcej, żyjąc jak to określa w „niekończącej się błogości każdego momentu”. Zaczął zmieniać cały świat dając mu poznać starą hawajską metodę uzdrawiania rzeczywistości zwaną Ho'oponopono
Joe z olbrzymią mocą i odwagą wchodzi w różne zakamarki świata. W moim odczuciu, z jego poczynaniami związane jest jednak spore ryzyko, którego on nie boi się podjąć.
Cóż takiego proponuje nam Joe?
W swojej najnowszej książce, która już pół roku przed jej fizycznym ukazaniem się stała się numerem jeden na amazon.com opisuje historię zetknięcia się z tą „natchnioną” metodą.
Między innymi opowiada on o „uzdrowicielu”, który stosując ową metodę uzdrowił cały oddział psychicznie chorych, najniebezpieczniejszych przestępców zamkniętych w więzieniu specjalnego nadzoru na Hawajach. Wśród zamkniętych tam osób byli mordercy, gwałciciele i inne bardzo agresywne osoby, które w przeszłości popełnili najcięższe przestępstwa. Po trzech latach pracy owego „uzdrowiciela” oddział ten został zlikwidowany ponieważ przebywający tam przestępcy zostali całkowicie uleczeni.
W książce zamieszczone są również konkretne dowody od zwykłych osób posługujących się tą metodą od lat.
Więcej o Joe Vitale przeczytasz na blogu www.kryska.pl.
Sedno ksiązki można zapisać w paru zdaniach. Nie trzeba wiedzieć, ani robić nic więcej. Po prostu gdy napotkamy na jakiekolwiek negatywne zjawiska powinniśmy natychmiast zacząć wypowiadać do siebie w „głowie” następujące słowa:
PRZEPRASZAM
WYBACZ MI
KOCHAM CIĘ
DZIĘKUJĘ
Myślę, że każdy potrafi zrozumieć dlaczego właśnie te słowa mogą być dla nas zbawienne.
Wypowiadany je do STWÓRCY by pozwolił nam przebaczyć SOBIE to czego doświadczamy. Nie wypowiadamy tego by coś w zamian dostać ale by SIEBIE oczyścić. Poniżej postaram wytłumaczyć się dlaczego tak powinniśmy postępować. Nie jest to jednak wytłumaczenie łatwe do zrozumienia ani też nawet koniecznie potrzebne. Wystarczy tylko zastosować się i wypowiadać powyższe zdania przez jakiś czas i obserwować zmiany jakie zaczną towarzyszyć naszemu życiu. Nic nie możemy przez to stracić, a zyskać możemy WSZYSTKO!
Joe podał też słowa oczyszczającej modlitwy, którą przetłumaczyłam na język polski:
Boski stwórco,
Ojcze, matko i synu w jednym.
Jeśli ja, moja rodzina, krewni i przodkowie obraziliśmy
Ciebie, twoją rodzinę, krewnych i przodków,
Myślą, mową i uczynkiem
Od początku naszego stworzenia
Aż do teraz
Prosimy cię o przebaczenie.
Niechaj poprzez tę oczyszczającą modlitwę
Zostaną oczyszczone, wypuszczone, odcięte
Wszelkie negatywne wspomnienia, blokady , energie i wibracje
I niechaj te niechciane energie zostaną one przemienione w czyste światło. Niech się tak stanie.
Dla osób chcących wytłumaczenia.
Oto w skrócie założenia metody Ho'oponopono.
Otóż według Ho'oponopono za wszystko co nas otacza jesteśmy w 100% odpowiedzialni właśnie my sami!
Nie jest to prawda łatwa przez nas do zaakceptowania.
Niemal natychmiast do głowy przychodzą nam wszystkie negatywne wydarzenia
i wspomnienia, które były lub są naszym udziałem, a bynajmniej nie możemy powiedzieć, że były przez nas bezpośrednio spowodowane. Jednak jest coś co łączy nas z tymi trudnymi sprawami - nasza podświadomość.
Według Ho'oponopono w naszej podświadomości „zapisane” są doświadczenia całych tysiącleci życia człowieka od momentu naszego pojawienia się na ziemi. Cały ten bagaż wspomnień, myśli, czynów i emocji jakie towarzyszyły nam I naszym przodkom ZAPISANY JEST W NASZEJ PODŚWIADOMOŚCI. Jesteśmy niejako skazani na życie poprzez pryzmat tych wydarzeń, uczuć i wspomnień dobrych i złych. Nasze obecne postrzeganie rzeczywistości nie zależy, jak nam się wszystkim zdaje, od naszego świadomego umysłu, a raczej od czegoś nad czym nie mamy żadnej kontroli gdyż nasz świadomy umysł zarządzany jest przez naszą podświadomość. A ta z kolei jest bardzo obciążona I bardzo trudno jest jej się połączyć z nadświadomością.
Człowiek nie ma szans na wyrwanie się z sideł tych przeszłych i teraźniejszych wydarzeń bez metody pozwalającej na oczyszczenie swojego umysłu podświadomego.
Odcinając dostęp naszej podświadomości do tego co negatywne i wymazując te negatywne sprawy można wejść w stan pozwalający nam na życie poprzez kontakt z czystym … źródłem życia – strefą „zero limitów”. Wyzbywając się z siebie tych negatywnych rzeczy wymazujemy je również z podświadomości innych ludzi. Wszyscy jesteśmy połączeni wspólną wiedzą jak gdyby w nas wszystkich był program-wirus zarażający nasze umysły. Oczyszczając naszą podświadomość pomagamy sobie i innym.
Jak twierdzi Joe oraz jego ludzie od, których nauczył się on Ho'oponopono wchodzimy wtedy w stan, który on nazwał „zero limitów”.
W stanie tym nasz umysł otwiera się na spostrzeżenia, które jeszcze nigdy nie były naszym udziałem. Możemy zacząć wtedy żyć czerpiąc natchnienie do wszelkich naszych działań ze źródła życia, które stworzyło wszystko dookoła nas i cały wszechświat.
Z czasem znikają wszelkie złe rzeczy, które są w naszym codziennym doświadczeniu.
Zdaniem Joe jeśli jak największa liczba ludzi zacznie uprawiać Ho'oponopono możemy wszyscy zmieniać nasz świat na lepszy!
Ho'oponopono nie jest kolejną religią. Łączy jednak najpiękniejsze i najlepsze założenia prawie wszystkich istniejących religii. Nie popełnimy więc grzechu jeśli zaczniemy wypowiadać te uzdrawiające zdania! Nie zdradzimy religii, które były częścią naszego dotychczasowego życia. Wypowiadając słowa PRZEPRASZAM, WYBACZ MI, KOCHAM CIĘ, DZIĘKUJĘ staniemy się jeszcze bardziej dobrymi i uduchowionymi istotami.
Co może zdarzyć się w Twoim życiu? Chcesz to sprawdzić?
Spodziewaj się cudów!