Takie strony przynoszą zysk jedynie ich właścicielom i nikomu więcej. Wszyscy, którzy łudzą się, że mogą zarobić bez wysiłku, bez kwalifikacji i umiejętności będą musieli niestety poznać gorzką prawdę. Jednak nie oznacza to, że w Internecie nie da się zarobić! Wręcz przeciwnie. Internet to wylęgarnia pieniędzy, tylko trzeba wiedzieć jak i gdzie po nie sięgnąć, bo na pewno nie leżą one na przysłowiowej ulicy, tuż pod nogami. Trzeba nieco zejść z dotychczasowej ścieżki myślowej i zacząć działać kreatywnie. Przykładem na czym można naprawdę zarobić w Internecie są programy partnerskie. Jeśli jeszcze niektórzy z Was drodzy czytelnicy nie wiecie czym one są służę krótkim wyjaśnieniem. Program partnerski jest sposobem na zarobek zazwyczaj dla osób posiadających stronę Internetową. Im strona ma większy ruch, tym lepiej bo tym więcej osób może przysporzyć nam zarobku. Jednymi z najpopularniejszych programów partnerskich w Polsce są programy partnerskie Allegro, mBanku czy Złote Myśli. Ten ostatni polega na reklamie na swojej stronie serwisu złote myśli i sprzedaży ebooków i audiobooków. Jeśli ktoś poprzez kliknięcie z naszej strony kupi jakiś e-book, to dostajemy bardzo duży procent zysku od sprzedaży. Program partnerski allegro płaci za każdego nowo zarejestrowanego użytkownika allegro, który kliknął w odnośnik do Allegro z naszej witryny. Później przez rok allegro również wypłaca nam 30% wpłat tego użytkownika. Program partnerski mBanku polega na tym, że jeśli ktoś założy konto, weźmie kredyt w mBanku, oczywiście skuszony reklamą na naszej stronie otrzymamy niemałe pieniądze. Szczegóły odnośnie programów partnerskich znajdziecie Drodzy czytelnicy na wielu stronach i blogach, ale wiedzcie, że zarabianie w Internecie jest możliwe. Trzeba w to włożyć nieco pracy, a ta polega na stworzeniu ciekawej strony, bloga czy forum. Uruchomcie szare komórki, przelejcie pomysły do komputerów, bądźcie kreatywni, a na pewno odniesiecie sukces. Warto zaufać programom partnerskim, bo stoją za nimi najczęściej poważne firmy i zawsze wypłacają pieniądze. Zarobek jest więc pewny i sensowny, nie tak jak w przypadku stron kuszących łatwym zyskiem liczonym w tysiącach.
Ile kosztuje 10 tys. znaków tekstu? Cóż - raz 20 zł a innym razem 2000 zł. I jakość nie musi być wyznaniczkiem. Ale powoli - poznaj historię moją i pewnej... małej czarnej.