Według wielu pozycjonerów głównym celem pozycjonowania nie jest zdobywanie linków dla nich samych, ale budowanie pozycji w listach wyników wyszukiwarek, określanych angielskim akronimem SERP. To nieracjonalne podejście i dlatego nie będziemy porównywali pozycji w wyszukiwarkach (swoją drogą, banery również mogą ją podnosić), ale spróbujemy przyjrzeć się, czy linki tekstowe, generujące zmiany pozycji, mogą stać się narzędziem reklamy równie skutecznym, co banery na stronie.
Wydaje się, że przy obecnej mentalności polskich SEO-wców nie ma takiego zagrożenia, ponieważ dodają oni linki, patrząc głównie na ilość, nie na jakość. Oczywiście, każdy rekin reklamy wie, że ilość też ma znaczenie, ale jeśli linki umieścimy na stronach o zerowej oglądalności, nie sprowadzą one gości na właściwą witrynę. Ktoś, kto prowadzi kampanię banerową, nie popełnia tego błędu, ponieważ sam dobiera najwłaściwsze miejsca na reklamę tak, aby jak najwięcej osób ją obejrzało. Można oczywiście umieszczać banery na niezbyt popularnych stronach, ale wtedy kupuje się wyświetlenia w różnych witrynach, a więc potencjalny ruch może być dość znaczny. W przypadku pozycjonowania tylko nieliczni pozycjonerzy rzeczywiście zwracają uwagę na jakość linków i te, jeśli znajdują się w wysokiej jakości artykułach na poczytnych stronach, rzeczywiście mogą w jakiś sposób zagrozić pozycji banerów.
Z drugiej jednak strony - linki w tekście, choćby najlepszym, wymagają od odbiorcy aktywnej percepcji tekstu. Baner natomiast powinien być skonstruowany tak, aby w momencie jego spostrzeżenia nieświadomie odbiorca zapamiętał jego treść lub bardzo szybko, bez namysłu wykonał określoną akcję. Linki tekstowe nie działają w ten sposób. Co prawda banery dadzą więcej wejść, po których potencjalny klient szybko się rozmyśli i opuści stronę, ale z drugiej strony, linki tekstowe nie dają gwarancji wygenerowania nawet takich wizyt. Każda wizyta, również ta przypadkowa, może stać się początkiem pożądanego przez nas działania.
Rozstrzygnięcie wydaje się więc niemożliwe bez odniesienia do konkretnych przypadków. Tego natomiast nie chcę robić, ponieważ równie łatwo można znaleźć dowody wyższości linków tekstowych nad banerami, jak i banerów nad zwykłym tekstem.