Siatka wtapiana w warstwę zbrojącą to kluczowy element całego systemu. Musi mieć odpowiednią rozciągliwość i współpracować z zaprawą podczas zmian temperatury (latem elewacja nagrzewa się nawet do kilkudziesięciu stopni). Niewłaściwie zamocowana siatka może doprowadzić do zniszczenia i konieczności wymiany pozostałych warstw. Jeżeli dodatkowo zastosuje się niepełnowartościowy materiał, usterki będą nieuniknione.
Do bezspoinowych systemów ociepleń zadaje się siatka z włókna szklanego o gramaturze 145-165 g/m³. Ta z tworzywa (polipropylenowa), mimo że jest zgodna z aprobatą techniczną, nadaje się raczej do wzmacniania tynków wewnątrz pomieszczeń. Nie chodzi o jej wiotkość ani o rozszerzalność cieplną, bo te cechy przy umiejętnym wykonaniu warstwy zbrojącej nie sprawiałyby kłopotu. Problemem jest struktura włókien. Siatka powinna zostać wtopiona w ułożoną na ociepleniu warstwę szpachlową. Włókna szklane są gładkie i ich zagłębienie w zaprawę odbywa się w sposób naturalny – klej ze spodniej warstwy podczas zacierania wciska się w oczka siatki. Przez oczka siatki z polipropylenu klej nie może się przecisnąć, bo utrudniają to strzępiaste włókna. Siatka i kolejne warstwy wykończeniowe są wówczas przyłożone bezpośrednio do izolacji lub do powierzchni zaprawy, nie współpracując z nią. Może to prowadzić do odspajania całych fragmentów systemu.
Wykonawcy często celowo wybierają siatkę polipropylenową, bo jest miękka i łatwo się układa, a szklana ze względu na swoją sztywność wymaga większego nakładu pracy. Trzeba jednak pamiętać, że to nie wygoda wykonawcy, lecz trwałość ocieplenia powinna decydować o wyborze odpowiedniego materiału.