Świadectwa energetyczne są obecnie mocno niedocenianym dokumentem. Dzieje się tak ze względu na luki w prawie budowlanym. Ale uwaga! Dziś sporządzone świadectwo będzie waże dla nieruchomości przez 10 lat. A więc uważajmy co zawiera ten dokument ponieważ złe informacje mogą w przyszłości wpłynąć mocno na wartość nieruchomości.

Data dodania: 2010-08-25

Wyświetleń: 2119

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Czy właściciele nieruchomości powinni zwracać uwagę na zawartość informacyjną dokumentu o nazwie świadectwo energetyczne, który jest stosunkowo „młodym” wymogiem w prawie budowlanym – funkcjonuje bowiem od 1 stycznia 20009 roku. Świadectwo energetyczne wprowadziła nowelizacja prawa budowlanego z dnia 1 stycznia 2009 roku. Od tego właśnie dnia każda nieruchomość, która jest oddawana do użytku musi posiadać świadectwo energetyczne. Jest to dokument wymieniany przez powiatowe inspektoraty nadzoru budowlanego jako jeden z wymaganych i niezbędnych dokumentów, aby zakończyć budowę w sensie formalnym i oddać budynek do użytku. Wprowadzenie świadectwa energetycznego na nasz rynek to konsekwencja dostosowania naszego prawa do prawa panującego w Unii Europejskiej. Parlament Europejski już w roku 2002 wprowadził w życie tzw. paszporty energetyczne dla nieruchomości. Wprowadzenie tych paszportów odbyło się poprzez opublikowanie dyrektywy o numerze 2002/91/WE. Paszporty energetyczne mają na celu promowanie postawy oszczędzania energii wśród społeczeństw zamieszkujących Unię Europejską oraz wzrost świadomości w dbaniu o zasoby naturalne naszej planety, które są zasobami nieodnawialnymi. Wprowadzając dyrektywę o paszportach energetycznych (świadectwach energetycznych) Unia dała krajom członkowskim czas – maksimum do 1 stycznia 2009 roku do wdrożenia lokalnych przepisów, które wprowadzałyby świadectwa energetyczne w danym kraju. Polska wykorzystała ten czas w 100%.

Mamy zatem obowiązujące świadectwa energetyczne, które wymagane są przez inspektoraty nadzoru budowlanego. W Polsce świadectwa wdrożyła wspomniana już nowelizacja prawa budowlanego plus rozporządzenie Ministra Infrastruktury na temat metodologii sporządzania świadectw energetycznych. Poza nowymi inwestycjami oddawanymi do użytku świadectwa energetyczne sporządza się również przy sprzedaży nieruchomości, czy też jej wynajmie. W tych jednak dwu przypadkach w Polsce świadectw energetycznych nie sporządza się ponieważ nasz ustawodawca celowo lub  przez przeoczenie nie wprowadził sankcji za nie posiadanie świadectwa energetycznego i w konsekwencji nakaz posiadania tego dokumentu podczas dokonywania transakcji kupna sprzedaży, czy najmu nie jest przestrzegany.

Reasumując świadectwo jest wystawiane jedynie na potrzeby zakończenia inwestycji jako dokument dla powiatowych inspektoratów nadzoru budowlanego. Świadectwo energetyczne jest ważne przez 10 lat i mówi o tym ile energii zużywa nasza nieruchomość. Wynik porównuje się do danych z polskich norm budowlanych. Świadectwo obejmuje energię zużywaną na potrzeby ogrzewania, chłodzenia, wentylacji, przygotowania ciepłej wody oraz czasami oświetlenia (budynki przeznaczenia publicznego). Niestety wraz z wprowadzeniem świadectw energetycznych nie nastąpiło stworzenie instytucji, która weryfikowałaby prawidłowość sporządzanych świadectw energetycznych. Nie ma takiej instytucji włączając powiatowe inspektoraty nadzoru budowlanego. Taka sytuacja spowodowała, że świadectwa energetyczne często wykonywane są w sposób niechlujny, nieprawidłowy, a wręcz błędny. Osoby wystawiające tego typu świadectwa energetyczne są całkowicie bezkarne ponieważ brak organu dokonującego audytów sporządzonych  świadectw.

W takiej sytuacji kryje się duże niebezpieczeństwo dla właścicieli nieruchomości, dla których zostały sporządzone wadliwe świadectwa energetyczne. Nie zapominajmy, że dokument świadectwa energetycznego jest ważny przez okres 10 lat i jego kopia spoczywa w urzędzie państwowym – inspektoracie nadzoru budowlanego. Załóżmy hipotetycznie, że kilka lat po zakończeniu inwestycji właściciel postanawia sprzedać swą nieruchomość. Jednocześnie w czasie kiedy składał dokumenty do powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego otrzymał źle sporządzone świadectw energetyczne, które znacząco zaniżyło energochłonność posiadanej przez niego nieruchomości.  Ponieważ sprzedaż, która dzieje się w przyszłości załóżmy, co jest bardzo prawdopodobne, że ceny energii tak skoczyły do góry, że zużycie energii przez nieruchomość mocno rzutuje na jej cenę. Sprzedający posiadając świadectwo energetyczne znacząco zaniżające poziom energochłonności sprzedawanej nieruchomości naraża kupującego na zapłacenie dużo wyższej kwoty niż wynikałoby to z rachunku ekonomicznego. Taka sytuacja może się oczywiście zdarzyć w drugą stronę, czyli poszkodowanym będzie sprzedający, a nie kupujący jeżeli świadectwo energetyczne pokazuje dużo bardziej negatywny obraz zużycia energii niż jest faktycznie.

Autor wykonując świadectwa energetyczne Poznań i okolicach spotykał się ze świadectwami energetycznymi, które pokazywały zużycie energii dla domu jednorodzinnego powyżej 10.000 kWh lub mniej niż 30 kWh rocznie na 1 metr kw., gdy tymczasem wartości powinny kształtować się od 50-80 kWh dla domu o bardzo dobrych parametrach oszczędnościowych do 250 kWh dla domu o złych parametrach oszczędnościowych.

Zwracajmy zatem uwagę co otrzymujemy od osób sporządzających świadectwa energetyczne, czy wartości pokazane na świadectwie energetycznym są logiczne i jak się kształtują w porównaniu do polskich norm. Jeżeli bowiem dużo wydaliśmy na ocieplenie ścian podłogi i dachu, zastosowaliśmy rekuperator odzyskujący ciepło itd. to zużycie musi kształtować się poniżej norm budowlanych, a nie powyżej. Kierujmy się zatem logiką i patrzmy krytycznie na świadectwa energetyczne.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena